Dziki Zachód, amerykański sen, nieprawdopodobna przyjaźń i… pieczenie ciastek w najbardziej czarującym filmie, jaki zobaczycie po powrocie do kin! "Pierwsza krowa" od studia A24 to hit światowych festiwali, zdobywca ponad 150 wyróżnień, nagród i nominacji.
Kelly Reichardt bierze przykład z samego Roberta Bressona i tworzy własną wersję "Na los szczęścia, Baltazarze", zamieniając przekazywanego z rąk do rąk osiołka na samotną krowę - pierwszą, która pojawia się w XIX-wiecznym Oregonie. Choć jej zamożny brytyjski właściciel potrzebuje tylko odrobiny mleka do swojej popołudniowej herbaty, to para prostych przybyszów ma nieco inne plany wobec niej. Chiński imigrant (Orion Lee) i nieśmiały, aspirujący piekarz Cookie (John Magaro) zakradają się nocą do stojącego spokojnie zwierzęcia. Już wkrótce po ich nielegalne wypieki ustawia się kolejka szukających lepszego życia traperów.