Film o inicjacji, Irlandii (bez wątku martyrologicznego, acz ze szczyptą patriotycznych uniesień) i Presleyu, który jakoby był Irlandczykiem. Lekka opowieść o pierwszej miłości, w końcu niespełnionej, o nadziejach na ciekawsze życia niż życie własnych rodziców, o rock and rollu, który ma ubarwić szarą codzienność prowincjonalnego miasteczka.