Najnowszy film Lecha Majewskiego ("Wojaczek", "Angelus") jest adaptacją jego powieści „Metafizyka”. Jej główni bohaterowie to Luis, inżynier okrętowy, samotnik żyjący w świecie symetrii i arytmetyki, i Bea - Włoszka zafascynowana malarstwem Hieronima Boscha i średniowieczną alchemią. Oboje poszukują swojego miejsca w świecie, próbują na różne sposoby znaleźć i wypowiedzieć prawdę o swoim życiu. Luis kręci kamerą wideo każdą chwilę spędzoną razem, Bea z kolei, próbuje rozszyfrować ukryte w obrazie „Ogród rozkoszy ziemskich” Boscha wskazówki, jak osiągnąć raj za życia, na Ziemi. Podobnie jest w filmie, do którego zdjęcia powstawały w Wenecji i Londynie, zmianie uległy jedynie imiona bohaterów. Teraz nazywają się oni Claudia i Chris, tak jak aktorzy grający w filmie. Reżyser chciał w ten sposób jeszcze bardziej zbliżyć ich do odtwarzanych postaci. W tym celu ograniczono też filmową ekipę do niezbędnego minimum, w wielu scenach aktorzy kręcili siebie nawzajem. Zależało mi na wprowadzeniu tak silnego elementu intymności, jakiego dotychczas w tzw. normalnym kinie nie widziałem – mówił Lech Majewski.
"Ogród rozkoszy ziemskich" pokazano na festiwalu w Uherske Hradiste. Został tam wybrany przez widzów do trójki filmów, które chcieliby zobaczyć jeszcze raz. Pierwsze dwa miejsca zajęły arcydzieła światowego kina: "Siódma pieczęć" Bergmana i "Viridiana" Bunuela.