Steven stwierdził, że najwyższy czas kupić duży dom za miastem, który stanie się prawdziwym rodzinnym gniazdem. Laura nie była tym pomysłem zachwycona. Nowy dom wywoływał w niej od początku dziwny niepokój. Najgorsze miało jednak przyjść wraz z narodzinami dziecka. Od dnia porodu Laura zaczęła zachowywać się coraz dziwniej. Nie radziła sobie z opieką nad córeczką, ale zatrudniona niania wywoływała w niej lęk.
Laura zaczęła mieć wrażenie, że cały świat zmówił się przeciw niej. W końcu pewnego dnia nie znalazła swego dziecka w kołysce. Czy ktoś porwał dziecko? Czy Laura popadła w obłęd? A może w wielkim domu dzieje się coś niewytłumaczalnego?