„Maraton śmierci” to konkurs. Telewizyjna rozgrywka, jakich kilka możemy znaleźć w programie każdej telewizji. Tym razem walka, obserwowana z zapartym tchem przez wiernych kibiców, toczy się o znacznie większa stawkę - o życie.
Wybranych losowo sześciu mieszkańców jednego miasta zostaje zaopatrzonych w broń i towarzyszącego im jak cień kamerzystę. Potem instrukcje są proste - zabijać i przeżyć. Czynne całą dobę audiotele odbiera zgłoszenia dokonanych zabójstwa i informuje o losach uczestników turnieju. Rywale, przerażeni lub zawzięci, polują na siebie podstępnie i bez litości. Niekwestionowana liderka Dawn, która uśmierciła już pięć osób i wygrała dwie poprzednie edycje, teraz ma znacznie więcej do stracenia. Jest bowiem w dziewiątym miesiącu ciąży i walczy o życie swego dziecka.
Najbardziej przerażający jest fakt, że nie jesteśmy pewni, czy to film, czy może niechcący włączyliśmy telewizję.