By wnieść pikanterii do skostniałego związku – Anne (Toni Collette) i Bob (Harvey Keitel), bogata i świetnie sytuowana para z Ameryki, przenosi się do urokliwej posiadłości w Paryżu. Po przeprowadzce do miasta miłości, małżeństwo postanawia wyprawić luksusowe przyjęcie dla swoich dystyngowanych znajomych. W trakcie przygotowań okazuje się, na imprezę przybędzie dokładnie trzynastu gości. Zaniepokojona pechową liczbą osób, wierząca w przesądy Anne wpada na niezwykły pomysł. Postanawia namówić swoją pokojówkę Marię (Rossy de Palma), by ta na przyjęciu udawała… hiszpańską arystokratkę. Sytuacja wydaje się opanowana. Przynajmniej do czasu! Wystarczy kilka lampek wina i rozluźniająca atmosfera, by rezolutna służąca wpadła w oko brytyjskiemu marszandowi. Lecz burzliwy romans Marii jest zupełnie nie w smak Anne, która zrobi wszystko, by rozdzielić parę nieoczekiwanych zakochanych.
Marzenia spełniają się tylko w baśniach? Chyba warto wierzyć, że jest inaczej. W przypadku historii Marii i Davida od początku wierzymy w to, że tym razem los będzie choć odrobinę sprawiedliwy. W "Madame" Amanda Sthers delikatnie obśmiewa śmietankę towarzyską z Paryża - częściowo przyjezdną. Używa do tego sprawdzonych metod. Łączy świat "państwa" ze światem "służby". Tak jak gdyby nigdy nic.
Czytaj więcej