"Spośród współczesnych reżyserów najciekawsi wydają mi się: Wong Kar-Wai, Ming-liang Tsai, Harmony Korine, a także reżyserzy z Iranu. W ich filmach można wyczuć napięcie i emocje kogoś, kto odkrywa kino na nowo".
(Bernardo Bertolucci) julien donkey-boy jest drugim filmem jednego z najmłodszych reżyserów kina amerykańskiego.
„Film koncentruje się na postaciach mojego wujka, brata i ojca. Przed dwudziestym rokiem życia mój wujek był zwyczajnym człowiekiem, aż zaczął słyszeć głosy w swojej głowie. To była pierwsza oznaka schizofrenii” - mówi 27-letni Harmony Korine. „Zawsze interesowałem się chorobami umysłowymi, ich wpływem na chorego i rodzinę. Początkowo chciałem, aby wujek zagrał w moim filmie, ale od 25 lat przebywa w zakładzie psychiatrycznym. W julien donkey-boy położyłem przede wszystkim nacisk na realizm i prawdę. Wszystko, co widzicie w tym filmie jest prawdziwe. Użyłem 30 kamer, ponieważ chciałem, aby montaż był swego rodzaju działaniem matematycznym: kamera 16 do kamery 20, kamera 12 …”.
W julien donkey-boy nie ma zwykłej narracji. Jest to przede wszystkim kolaż różnych scen i obrazów. Film Korine’a, nakręcony cyfrowymi kamerami, bez scenariusza (gdyż, jak mówi sam reżyser: „Jestem scenarzystą, który nie wierzy w scenariusz. Scenariusz jest czymś martwym, papier i atrament są nieożywionymi przedmiotami, dopiero aktorzy i kamery są w stanie tchnąć w nie życie”), jest pierwszym amerykańskim filmem zrealizowanym według zasad Dogmy’95. Korine, porównywany przez krytyków do Godarda, świadomie porzucił utarte ścieżki współczesnego kina, próbując poszerzyć środki ekspresji filmowej. Udało mu się ukazać przekonywający i przejmujący obraz świata widziany oczami głównego bohatera, cierpiącego na schizofrenię.
Przy realizacji julien donkey-boy spotkało się wiele wybitnych osobowości kina, m.in. Werner Herzog (twórca "Fitzcarraldo" nie ukrywał swego entuzjazmu dla twórczości Korine’a), Ewen Bremner (aktor znany z "Trainspotting") i operator Anthony Dod Mantle (autor zdjęć do "Festen" i "Mifune" – pierwszych filmów zrealizowanych według zasad Dogmy’95).
julien donkey-boy wywołał skrajne reakcje wśród publiczności i krytyki. Dla jednych jest to eksperymentalne dzieło sztuki, dla innych - kicz pod przykrywką filmu artystycznego. Niektórzy (w tym Bernardo Bertolucci) uważają, że julien donkey-boy jest najbardziej rewolucyjnym utworem ostatnich dwudziestu pięciu lat, a są i tacy, którzy udowadniają, że Korine stworzył najgorszy film w dziejach kinematografii.