Skomponowany ze starannie wybranych przez reżyserkę materiałów archiwalnych, którym towarzyszą nagrane współcześnie wywiady, dokument o Janis Joplin wpisuje się w obecny w kinie trend realizowania filmowych biografii muzycznych legend (w ostatnim czasie powstały głośne filmy o Michaelu Jacksonie, Amy Winehouse czy Kurcie Cobainie).
Jak jednak zauważyła recenzentka consequenceofsound.net, Janis… tyle ma wspólnego z typowymi opowieściami o gwiazdach rock&rolla, ile bohaterka dokumentu ze swoimi szkolnymi kolegami.
Janis nie jest cool w żadnym sensie tego słowa. To szczery, emocjonalny i przemyślany film, może nawet bardziej o Joplin jako o osobie niż legendzie. Sięgając do prywatnych zapisków artystki, wydobywając z rodzinnych archiwów fotografie, nagrania, a przede wszystkim listy, Amy Berg (reżyserka nominowana do Oscara za dokument Deliver Us from Evil) powraca do teksańskiego dzieciństwa Janis Joplin, naznaczonego bolesnym odrzuceniem i poczuciem niedopasowania. Przywołuje też czasy rozkwitu kariery piosenkarki w San Francisco, trudne początki, skomplikowane relacje z zespołem, atmosferę Woodstock i pierwsze miłości. Tu na scenę wkraczają dawni koledzy muzycy, ludzie z branży, przyjaciele, kochankowie. To oni tworzą wizerunek Joplin: równie utalentowanej co niepewnej siebie gwiazdy, która nigdy nie przestała być dziewczyną z Teksasu.