Historyk i publicysta Dariusz Baliszewski przez wiele lat badał tę sprawę. Na kanwie jego odkryć powstał film fabularny "Generał - Zamach na Gibraltarze" w reżyserii Anny Jadowskiej, który już 3 kwietnia wchodzi na ekrany polskich kin.
Film opowiada o ostatnich dniach życia generała Sikorskiego (w tej roli Krzysztof Pieczyński), tuż przed katastrofą gibraltarską. Wodzowi towarzyszy córka Zofia (Kamilla Baar) i ekipa najbliższych współpracowników. Wszyscy goszczą w pałacu gubernatora Gibraltaru Masona Macfarlane'a (Jerzy Grałek), który ma nakłonić Sikorskiego do oddania dokumentów świadczących o morderstwie oficerów polskich w Katyniu. Gdy ten stanowczo odmawia, w plan zostaje wdrożony zamach na Generała, który był przygotowywany od paru miesięcy. Nosił kryptonim "Mur". Kto za nim stał? Kto go wykonał i jak przebiegał? Czy Zofia też była na pokładzie Liberatora?
Równolegle pokazane są losy polskiego kuriera Jana Gralewskiego (Tomasz Sobczak) i jego żony Alicji Iwańskiej (Marieta Żukowska). Jan Gralewski miał ostrzec Generała przed zamachem, a w istocie odegrał zaskakującą rolę w mistyfikacji gibraltarskiej.
Największym atutem obrazu jest przedstawienie mechanizmów rządzących wielką polityką. Mechanizmów, które doprowadziły po wojnie do rządów komunistycznych w Polsce oraz faktu, że do dzisiaj wiele dokumentów sprawy gibraltarskiej nie zostało odtajnionych bądź "zaginęło". Film demaskuje skrywane przez lata tajemnice, które mogły w istotny sposób zmienić bieg historii