Brian Levant, który stanął za reżyserskim sterem podczas kręcenia nie tylko „The Flintstones”, ale również „Jingle All The Way” i „Beethovena”, z rozrzewnieniem wspomina jak 17 września 1960 roku oglądał pierwszą część „Flintstonów”.
Jak mówi reżyser: „Podobają mi się rzeczy, które tworzą radosną atmosferę, mają pogodną aurę. Nie mogę przywołać w pamięci niczego podobnie zabawnego, a zarazem pełnego wyobraźni i kreatywności jak właśnie ‘Jaskiniowcy’”.
Brian Levant z ogromnym entuzjazmem odniósł się do propozycji wzięcia udziału w przedsięwzięciu, które miało ożywić na dużym ekranie niezwykle popularne postaci, znane z najdłużej prezentowanego w historii
serialu animowanego. Kreskówka w tym roku obchodzi swoją 40 rocznicę (Y2KBC) i nadal z ogromnym powodzeniem jest wyświetlana co tydzień na Cartoon Network.
Pierwszy fabularny film „The Flintstones” został wprowadzony na ekrany w 1994 roku i zarobił ponad 350 milionów dolarów. Wyświetlany był w wielu krajach na całym świecie, zdobywając wierną rzeszę fanów tej zabawnej rodziny z epoki kamiennej.
Producent Bruce Cohen, który ma na swoim koncie nie tylko pierwszą fabularną część „ The Flintstones”, ale również obsypany w tym roku prestiżowymi nagrodami film „American Beauty” (zdobywca pięciu Oscarów) był zachwycony możliwością ponownej współpracy z reżyserem Levantem. Jak twierdzi: „Brian jest jak można to określić ‘człowiekiem-jaskiniowcem”, to znaczy wie on prawdopodobnie dużo więcej o Bedrock i całej kreskówce niż ktokolwiek inny. Ma w swojej prywatnej kolekcji wiele eksponatów związanych z filmem (ponad 1000 sztuk), w tym wiele gadżetów i zabawek.”
Cohen wspomina: „Jeśli chodzi o tę część, to mieliśmy przy jej tworzeniu dużo swobody, chcieliśmy zatem, aby historia ta była całkowicie świeża, miała nowy wymiar. Brian wpadł na pomysł, że można by pokazać jak nasi znani, klasyczni bohaterowie spotykają się po raz pierwszy. Jest to podróż w przeszłość do czasów kiedy Fred i Barney, najstarsi na świecie kumple, zaprzyjaźniają się, poznają Wilmę i Betty. Mieliśmy pomysł na zrobienie prawdziwej komedii romantycznej. Wszystkie wydarzenia rozgrywają się zanim jeszcze Fred miał powody zakrzyknąć swoje ‘Yabba-Dabba-Doo’, Wilma włożyła swoje jakże charakterystyczne perły, a w prehistorycznym świecie pojawiły się dzieciaki - Pebbles i Bamm-Bamm. Pomysłem Levanta było również przedstawienie akcji w Rock Vegas. Prawdę mówiąc przyszło nam to do głowy już przy montażu pierwszej części. O Rock Vegas wiele mówi się w poprzednich, animowanych częściach, w tradycji Bedrock zajmuje ono szczególne miejsce. Fakt ten zbiega się dodatkowo w czasie z faktycznym rozkwitem Las Vegas, z budową nowych hoteli i szczególną rangą tego miejsca jako centrum rodzinnej rozrywki.”
Aby podtrzymać ducha oryginalnego serialu, Ann-Margret, która w pierwotnej kreskówce użyczyła swego głosu Ann-Margrock, nagrała filmową wersję przeboju „Viva Rock Vegas”. Piosenka nawiązuje do filmu „Viva Las Vegas”, w którym aktorka zagrała u boku Elvisa Presley’a.