"Nie zabijaj..."
Piotr, młody adept prawa, właśnie zdaje na aplikację adwokacką. Jako pierwszą sprawę dostaję przypadek młodego chłopaka, który w bestialski sposób zamordował taksówkarza. Piotr ze skrupulatnością nowicjusza stara się zrozumieć swojego klienta i obronić go jak najlepiej. Jednak jego starania nie zdają się na nic, Jacek zostaje skazany na karę śmierci. Podczas ostatniego widzenia chłopak prosi adwokata o przekazanie swojej matce fotografii zmarłej przed kilku laty młodszej siostry. Piotr widzi wyraźnie, że Jacek jest tylko zagubionym chłopakiem i tym bardziej czuje się bezradny wobec nieodwołalnego wyroku.
W piątej części
"Dekalog" Kieślowski porusza trudny i do dziś kontrowersyjny temat kary śmierci. Reżyser tym razem zdecydował się nie unikać mocnych akcentów i w mistrzowski sposób zestawił zbrodnię młodego chłopaka z usankcjonowanym prawnie zabijaniem w ramach wymiaru sprawiedliwości. Kieślowski nadał swojej historii szczególna symetrię, szereg zbieżności, a tym samym, zmusił wszystkich do pytania, czy zbrodnia w obliczu prawa przestaje być zbrodnią.
Długometrażowa wersja "Dekalogu 5" - "Krótki film o zabijaniu" - otrzymała Nagrodę Specjalną Jury i Nagrodę FIPRESCI na festiwalu w Cannes, Europejską Nagrodę Filmową "Felixa” dla najlepszego filmu roku oraz Grand Prix na FPFF w Gdańsku.
"Dekalog" - oszczędny formalnie cykl filmowy - w 1988 roku stał się prawdziwym objawieniem dla widzów i krytyki, nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Oryginalna, a zarazem niezwykle prosta koncepcja, aby każdy z odcinków cyklu oprzeć na kolejnym nakazie chrześcijańskiego kodeksu moralnego okazał się doskonałym pretekstem, aby powrócić do kilku najprostszych, ale zarazem najistotniejszych pytań.
"Dekalog" stał się jednym z najbardziej osobistych dzieł Krzysztofa Kieślowskiego w dosyć nieoczekiwany sposób.
Początkowo reżyser "Personelu" i "Bez końca" chciał razem z Krzysztofem Piesiewiczem stworzyć serię scenariuszy dla swoich debiutujących kolegów z zespołu "Tor”. Z czasem jednak na tyle zżył się z przygotowywanym materiałem, że postanowił sam nakręcić cały cykl. Kieślowski zaangażował do realizacji swojego projektu znakomitych współpracowników: między innymi kompozytora Zbigniewa Preisnera (którego właściwie odkrył dla świata filmu), oraz operatorów: Sławomira Idziaka, Piotra Sobocińskiego i Edwarda Kłosińskiego, a także całą plejadę najwybitniejszych polskich aktorów.
Zetknięcie z fenomenem
"Dekalog" nasuwa automatycznie pytanie, w jaki sposób film, który powstał minimalnym nakładem środków, właściwie na peryferiach ówczesnej Europy, obraz, mający za tło jedynie parę obskurnych bloków z ciasnymi kuchenkami, stał się tak ważny dla widzów na całym świecie? Kieślowski, zrywając z modnymi wówczas politycznymi czy społecznymi inklinacjami jako jeden z nielicznych zainteresował się jednostką, ludzkimi wątpliwościami, słabościami i marzeniami.
Jako zdeklarowany agnostyk potrafił odnaleźć odpowiedni dystans, szczególnie cenną dozę abstrakcji w opowiadanych historiach i uniknął taniego moralizatorstwa. W ten sposób reżyser późniejszego "Podwójnego życia Weroniki" czy serii "Trzy Kolory" otworzył sobie drzwi do kina europejskiego i na trwałe wpisał się do historii światowej kinematografii.