Pierwsza część monumentalnego dzieła Ilji Chrżanowskiego jest wprowadzeniem w skonstruowany z niebywałym rozmachem świat DAU. Wstrząsająca, transowa, chwytająca bohaterów i widzów w pułapki długich ujęć Natasza opowiada o samotnej kierowniczce kantyny w zamkniętym mieście-instytucie. Rzecz rozgrywa się w przeciągu kilku dni w 1952 roku, a Chrżanowski czyni nas świadkami dramatycznego uwikłania tytułowej bohaterki. Kamera (kręcono na taśmie 35 mm!) jest jak szpicel niespuszczający oka z Nataszy, kiedy ta wydaje obiady, flirtuje, prowadzi pijackie rozmowy, uprawia seks czy też pijana szarpie się z młodą pomocnicą. Nieświadoma, że jej banalne marzenia o miłości i drobne oszustwa w pracy stanowią pożywkę dla bezwzględnej totalitarnej władzy. DAU odsłania skrupulatnie jej mechanizmy. Na potrzeby filmu na terenie nieczynnego kompleksu wodnego w Charkowie zostało wybudowane miasto-instytut, w którym twórcy zamknęli na wiele miesięcy ochotników: naturszczyków i aktorów. Całość zaś rozrosła się w radykalny, kontrowersyjny eksperyment z pogranicza kina, sztuk wizualnych, psychodramy i nauk społecznych.