Przed jedenastu laty Richard Linklater, za sprawą pokazywanego na festiwalu w Berlinie "Boyhood", zapewnił mi jedno z najpiękniejszych filmowych doświadczeń w życiu. Kultowy amerykański reżyser wraca do niemieckiej stolicy ze swoim nowym, znacznie skromniejszym projektem. Niewykluczone jednak, że Srebrnego Niedźwiedzia sprzed laty zamieni w tym roku na statuetkę z najcenniejszego kruszcu, bo o...
Czytaj więcej