Reklama

Polak podczas Tygodnia Krytyków

W środę, 23 maja, podczas 46. Międzynarodowego Tygodnia Krytyków (Semaine Internationale De La Critique), odbywającego się w ramach 60. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, zostanie pokazany debiutancki film młodego polskiego reżysera Michała Szcześniaka - "Łódka".

Po pokazie odbędzie się także konferencja prasowa z twórcami.

Międzynarodowy Tydzień Krytyków od 46 lat wiernie wpisuje się w tradycję głównego festiwalu. Tydzień Krytyków odkrył wiele cenionych talentów. Tu swoje kariery rozpoczynali m.in.: Bernardo Bertolucci, Ken Loach, Wong Kar-wai czy François Ozon. Międzynarodowy Tydzień Krytyków prezentuje zwykle bardzo zawężony program - 7 filmów pełnometrażowych i 7 krótkometrażowych, po to, by filmy te były bardziej widoczne i nie zginęły w tłumie innych.

Nagrody przyznają dziennikarze (krytycy i dziennikarze głosują po każdym seansie). Filmy pełnometrażowe mogą otrzymać nagrodę SACD za najlepszy scenariusz oraz nagrodę ACID, która pomaga w dystrybucji filmu. Krótki metraż jest zaś nagradzany nagrodą Canal+ lub Kodak Discovery.

Reklama

Debiutanckie filmy pełnometrażowe walczą również o Caméra d'Or. Wokół Tygodnia Krytyków odbywa się wiele imprez towarzyszących, jak pokazy wyjątkowo oryginalnych produkcji, konferencje prasowe czy prezentacje filmów, które zwyciężyły w innych konkursach (m.in. scenariuszowy konkurs NISI MASA, którego laureatem jest Szcześniak).

Tydzień Krytyków pozwala filmom znaleźć odpowiednią widownię i ściągnąć na siebie uwagę światowej krytyki. Tegorocznym ambasadorem Tygodnia jest Gael Garcia Bernal. Zakwalifikowanie się do Międzynarodowego Tygodnia Krytyków jest uważane za duży sukces otwierający wiele różnorakich możliwości.

Michał Szcześniak tak mówi o swoim sukcesie: "Czym była dla mnie przygoda z Łódką? Pierwszym ćwiczeniem reżyserskim, które dotarło bardzo daleko. Do Los Angeles, do Cannes, do Paryża, a dopiero zaczyna swoje tournee. Na pewno też debiutem, do którego udało mi się zaprosić niezwykłe osobowości, takie jak Marcin Koszałka, Agnieszka Mandat, Marian Dziędziel, Andrzej Deskur, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Marcin Sitek czy Patrycja Soliman" - zdradza reżyser.

"Film wsparł Krzysztof Zanussi. Już samo to było spełnieniem marzeń. To ogromne doświadczenie. Zrealizowane do końca. Zaczynające właśnie żyć własnym życiem" - dodał Szcześniak.

Oprócz znanych, wielkich nazwisk reżyser nie zapomina o swoich młodych współpracownikach, bez których "Łódka" na pewno by się nie udała: kierowniku produkcji Kubie Kosmie oraz współproducencie Łukaszu Szymańskim.

"Pięć dni zdjęciowych mogłoby trwać w nieskończoność. Atmosfera była niesamowita. Miałem wrażenie, że wszyscy dają z siebie wszystko, żeby film był jak najlepszy" - kończy Szcześniak.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cannes | filmy | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy