Żydowicz: Łódź straciła Camerimage
Szef Festiwalu Plus Camerimage Marek Żydowicz poinformował w środę, 17 lutego, że podjął decyzję o zaprzestaniu organizowania imprezy w Łodzi.
Już wcześniej Żydowicz wypowiedział miastu umowę na organizację festiwalu, ale zdaniem przedstawicieli magistratu decyzja nie miała mocy prawnej.
W mediach pojawiły się spekulacje, że festiwal jednak pozostanie w Łodzi. W środę Żydowicz oświadczył jednak, że z powodu "wykreślenia przez Radę Miasta Łodzi wieloletniego planu inwestycyjnego zadania pod nazwą Budowa Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center podjąłem wiążącą decyzję o zaprzestaniu organizowania Festiwalu w Łodzi".
"Nikt nie może zmusić mnie i moich współpracowników do realizacji Festiwalu wbrew naszej woli. Blokowanie budowy Camerimage Łódź Center jest równoznaczne z odejściem Festiwalu z Łodzi do innego miasta w Polsce lub za granicą" - podkreślił Żydowicz w komunikacie.
"Nie będziemy niczyimi zakładnikami, a w szczególności zakładnikami polityków. Działania kulturalne muszą pozostać niezależne, bo w tym tkwi istota ich wartości. Proszę łódzkie media, radnych i polityków o nieuprawianie propagandy sukcesu. Łódź poprzez decyzję Rady Miasta w sprawie CLC straciła Festiwal" - napisał szef Camerimage.
Decyzja Żydowicza ma związek z nieprzyjęciem przez radę miejską - głosami radnych SLD i PO - programu budowy za 500 mln zł Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. Radni uzależnili przystąpienie do realizacji programu od uprzedniego uzyskania jego dofinansowania "na poziomie 250 mln zł" z funduszy innych niż budżet miasta, w tym unijnych.
Na początku lutego w rozmowie szef Plus Camerimage przyznał, że wypowiedzenie miastu umowy na organizację festiwalu jest jednoznaczne z jego "wyprowadzeniem z Łodzi". Mówił wówczas, że prowadzi rozmowy z władzami kilku miast na temat organizacji festiwalu na ich terenie, ale nie chciał ujawnić ich lokalizacji.
Wiadomo, że festiwal chciałby przejąć Kraków, którego władze nawiązały już w tej sprawie kontakty z organizatorami imprezy.
"Kraków chciałby mieć taki festiwal u siebie. To sprawdzona marka, ciesząca się dużym zainteresowaniem na świecie" - mówiła kilka dni temu rzecznik prezydenta Krakowa, Renata Lisowska.
Dodała, że miasto wyznaczyło osobę odpowiedzialną za prowadzenie tego projektu, a pierwsze rozmowy już się odbyły.
"Na razie nie ma jeszcze żadnych konkretów" - zaznaczyła.
Według przedstawicieli władz miasta, Łódź wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wobec Fundacji Tumult, a w tym roku przekazano na organizację Festiwalu 1,5 mln złotych.
Przedstawiciele magistratu przypominali, że osobna umowa dotyczy budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego. Zawarto ją w sierpniu ub. roku między miastem a Fundacją Tumult. W umowie jest zapis, że Fundacja Tumult zobowiązała się do organizacji Festiwalu przez 19 lat, pod warunkiem, iż miasto w ciągu trzech lat od podpisania umowy rozpocznie budowę centrum.
W przyszłym tygodniu zaplanowane jest spotkanie Żydowicza z pełniącym funkcję prezydenta Łodzi Tomaszem Sadzyńskim.