Wszyscy chcieli je mieć. Zawrotne zainteresowanie Paszportami Polsatu
W tym roku Telewizja Polsat obchodzi 30. urodziny. W związku z tym wyjątkowym jubileuszem przyjrzyjmy się kultowemu programowi lojalnościowemu, który lata temu cieszył się ogromną popularnością wśród widzów stacji. Polacy wręcz oszaleli na punkcie Paszportów Polsatu.
Telewizja Polsat istnieje od 5 grudnia 1992 roku, a przez lata działalności znacznie powiększyła swoją ofertę i zdobyła szerokie grono odbiorców. Obecnie składa się z dostępnych przez całą dobę 39 kanałów, które są oglądane przez miliony Polaków.
W tym roku Telewizja Polsat ma co świętować. Z tej okazji zorganizowano jubileuszową kampanię "Polsat. 30 lat. Dziękujemy, że jesteście z nami!". Rozpoczęła się ona 4 listopada, a na świętowanie przewidziano cały miesiąc. Zwieńczeniem obchodów będzie uroczysta gala w Teatrze Wielkim, którą zaplanowano na 6 grudnia.
Jubileuszową Galę z okazji 30-lecia Polsatu na żywo prosto z Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, będzie można obejrzeć już 6 grudnia o 20.00 na antenie Polsatu, w serwisie Polsat Go oraz Interii.
Od 1992 roku Polacy byli świadkami rozwoju stacji, premier kultowych seriali i narodzin wielkich gwiazd. Oprócz tego Polsat zainicjował powstanie programu lojalnościowego, którego do dziś znakiem rozpoznawczym są legendarne książeczki przypominające paszporty.
Zapewne każdy choć raz usłyszał o Paszporcie Polsatu. Młodsze pokolenie raczej nie wie, do czego służył, ale w latach 90. niemal wszyscy chcieli go mieć. Z czasem zyskał miano kultowego i przy okazji zaczęto nawiązywać do niego w przeróżnych memach oraz innych tekstach kultury.
Jednym z najpopularniejszych odniesień jest scena z filmu "Chłopaki nie płaczą", w której "Grucha" mijając bileterkę, powiedział: "A ja mam Paszport Polsatu". Nie trzeba było długo czekać, aż to powiedzenie zagości w mowie potocznej i zacznie być coraz częściej używane przez Polaków.
Jak już wspomniano, Paszporty Polsatu imitowały swoim wyglądem dokument upoważniający do przekroczenia granicy. Na pierwszej stronie książeczki oprócz charakterystycznego dla stacji słońca widniał napis "Paszport Rodzinny Klub Polsatu".
Program lojalnościowy Telewizji Polsat był przede wszystkim promocyjną i marketingową akcją ukierunkowaną na zdobycie większej liczby odbiorców. Za jej początek uznaje się wrzesień 1996 roku. Szacuje się, że w sumie 13 mln legendarnych książeczek trafiło w ręce widzów. Każdy paszport miał indywidualny numer, który był niezwykle ważny podczas losowania.
Paszport Polsatu chciał mieć każdy, a wszystko przez to, że dzięki niemu można było zdobyć wartościowe nagrody. W książeczce widniała informacja, że mogą one trafić do ponad miliona osób. Do nagród głównych zaliczały się trzy miliardy starych zł, samochody osobowe i wycieczki zagraniczne dla dwóch osób, a także sprzęt RTV i AGD.
Pojawia się zatem pytanie, jak można było wygrać. Otóż co tydzień na antenie losowany był numer paszportu. Posiadacz wylosowanej książeczki mógł otrzymać nagrodę, jeśli w wyznaczonych miejscach prawidłowo wpisał hasła z liter, które wyświetlały się w programach Wojciecha Asińskiego i Andrzeja Krucza.
Akcja zakończyła się po kilku latach, ale do dziś wielu Polaków ma Paszporty Polsatu w swoich domach. Chociaż nie są już do niczego potrzebne, to niektórzy decydują się zarabiać na ich wartości kolekcjonerskiej. Obecnie na platformach sprzedażowych można kupić te legendarne książeczki za mniej więcej 150 zł. Zdarzają się jednak aukcje, na których Paszport Polsatu kosztuje nawet dwa razy więcej.
***
Zobacz także:
Masońska przepowiednia, która mrozi krew. Zbliża się III wojna światowa?
Afera o zamek w Stobnicy nadal trwa. Kolejny zwrot akcji
Waititi bije asystentkę w reklamie wódki. Mało kto zauważył niesmaczny żart