Reklama

"Żeby nie było śladów" laureatem 33. Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce

"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego otrzymało główną nagrodę podczas 33. Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce. W kategorii kina dokumentalnego zwyciężył "Jutro czeka nas długi dzień" Pawła Wysoczańskiego - poinformował Polski Instytut Sztuki Filmowej.

"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego otrzymało główną nagrodę podczas 33. Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce. W kategorii kina dokumentalnego zwyciężył "Jutro czeka nas długi dzień" Pawła Wysoczańskiego - poinformował Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Agnieszka Grochowska w scenie z filmu "Żeby nie było śladów" /Łukasz Bąk /materiały prasowe

Listę laureatów opublikował PISF na swojej stronie internetowej. Jak przypomniano w komunikacie, Festiwal Filmu Polskiego w Ameryce "to największa cykliczna polska impreza filmowa na świecie poza granicami Polski", której 33. odsłona odbywa się w dniach 6-23 listopada w Chicago. "W tym roku prezentowanych jest ponad 50 obrazów - fabularnych, dokumentalnych i animowanych - w kinach, w szkołach i na uniwersytetach" - czytamy.

Główną nagrodę festiwalu, czyli Złote Zęby, otrzymał obraz "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego, którego światowa premiera odbyła się we wrześniu br. podczas festiwalu w Wenecji. Film, oparty na reportażu Cezarego Łazarewicza pod tym samym tytułem, opowiada o maturzyście Grzegorzu Przemyku, który 12 maja 1983 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO na pl. Zamkowym w Warszawie i bestialsko pobity w komisariacie. Przewieziony do szpitala, zmarł 14 maja. Śmierć Grzegorza Przemyka była jedną z najgłośniejszych zbrodni aparatu bezpieczeństwa PRL.

Reklama

Nagroda Specjalna Jury powędrowała do "25 lat niewinności. Sprawy Tomka Komendy" Jana Holoubka. Głównym bohaterem historii jest mężczyzna niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za popełnienie brutalnego przestępstwa.

Ex aequo jury nagrodziło "Zabij to i wyjedź z tego miasta" Mariusza Wilczyńskiego, czyli przejmującą, animowaną opowieść o czasie i przemijaniu, której realizacja trwała 14 lat. Reżyser wspomina w niej swoich rodziców, najlepszego przyjaciela Tadeusza Nalepę oraz swoje miasto rodzinne - Łódź. Obraz doceniono również Nagrodą Krytyków.

Festiwalowa publiczność uhonorowała "Zupę nic" Kingi Dębskiej. To opowieść o życiu w PRL, której akcja rozgrywa się w połowie lat 80. Widzowie śledzą losy wielopokoleniowej rodziny żyjącej w dwupokojowym mieszkaniu z wielkiej płyty. Głowa rodziny pracuje w Biurze Odbudowy Stolicy, a jego żona jest przewodniczącą zakładowej Solidarności. Małżonkowie wspólnie wychowują dwie córki. Mimo wielu przeciwności starają się zapewnić im szczęśliwe dzieciństwo.

W kategorii kina dokumentalnego najlepszy okazał się "Jutro czeka nas długi dzień" Pawła Wysoczańskiego o polskiej lekarce pracującej w Indiach. Nagrodę Specjalną Jury przyznano ex aequo "Zwyczajnemu krajowi" Tomasza Wolskiego o Służbie Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej oraz "Antoniemu Kocjanowi. Człowiekowi, który zatrzymał rakiety V" Marka Tomasza Pawłowskiego i Małgorzaty Walczak. Tytułowy bohater tego filmu był przedwojennym konstruktorem szybowców oraz współpracownikiem wywiadu Armii Krajowej.

33. Festiwal Filmu Polskiego w Ameryce otrzymał wsparcie m.in. PISF, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Konsulatu Generalnego RP w Chicago oraz Fundacji Kopernikowskiej.

Czytaj również:

Co z pogrzebem Kamila Durczoka? Rodzina apeluje do mediów

Gwiazdor pozwany! Odpowie za śmierć na planie?

Pierwsza główna rola? Polska aktorka długo czekała na ten moment

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Żeby nie było śladów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy