Reklama

Robert De Niro prawie ocenzurowany? Aktor nie dał się organizatorom wydarzenia

W poniedziałek 27 listopada 2023 roku w Nowym Jorku odbyła się gala wręczenia nagród Gotham. Na ceremonii zjawił się m.in. Robert De Niro. Podczas przemowy aktor zauważył, że usunięto część jego przemówienia. Dwukrotny zdobywca Oscara i tak powiedział głośno, co leży mu na wątrobie. Nie obyło się bez politycznych aluzji.

De Niro pojawił się na ceremonii rozdania nagród Gotham, by odebrać specjalne wyróżnienie przyznane twórcom "Czasu krwawego księżyca" Martina Scorsese. Gdy aktor wszedł na scenę, zaczął czytać wcześniej przygotowany tekst przemówienia z promptera. Szybko zorientował się, że część jego przemowy została usunięta.

"Zdałem sobie sprawę, że wycięli [fragment przemówienia]" - mówił zaskoczony aktor na scenie. "Miałem podziękować Apple, nagrodom Gotham, bla, bla, bla. Tyle że po tym, co się stało, już tego nie zrobię. Właściwie, to jak oni śmieli"?

Reklama

De Niro mówił o współpracy ze Scorsesem i plemieniem Osagów. Gdy zorientował się, że część przemówienia została wycięta, kontynuował prezentację. Następnie przedstawił krótki film poświęcony reżyserowi "Taksówkarza" i "Chłopców z ferajny"

Robert De Niro: Mocne słowa aktora

Gdy prezentacja dobiegał końca, De Niro nie zszedł ze sceny. Zamiast tego powiedział to, co zostało wycięte z jego przemówienia. "Początek mojej mowy został usunięty... i chciałbym go przeczytać. Historia nie jest już historią. Prawda nie jest prawdą. Kłamstwo stało się kolejnym narzędziem w arsenale szarlatana" - stwierdził.

Następnie De Niro skupił się na Donaldzie Trumpie, byłym prezydencie Stanów Zjednoczonych. Aktor jest jego krytykiem od czasu wygranej kampanii wyborczej z 2016 roku. "[Trump] Atakuje słabszych, niszczy naturę, okazuje brak szacunku, na przykład używając 'Pocahontas' jako przezwiska" - zdobywca Oscara nawiązał do demokratycznej senatorki Elizabeth Warren, która jest tak nazywana przez byłego prezydenta. 

Nie jest to pierwszy raz, gdy De Niro wyraża swoją niechęć do Trumpa. Podczas gali rozdania nagród Tony w 2018 roku aktor uraczył widownię wulgarnymi hasłami skierowanymi do urzędującego wówczas prezydenta. Podczas kampanii w 2016 roku De Niro nagrał krótki film, w którym nazywał Trumpa idiotą i powodem do wstydu dla Stanów Zjednoczonych. Zakończył stwierdzeniem, że najchętniej uderzyłby republikańskiego kandydata w twarz. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert de Niro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy