Reklama

Konkurencja dla Disneya? Nowa "Królewna Śnieżka" w obronie tradycyjnych wartości

Film "Snow White And The Evil Queen" z youtuberką Brett Cooper w roli Śnieżki ma być konserwatywną odpowiedzią na wzbudzającą kontrowersje produkcję Disneya z Rachel Zegler. Obraz w reżyserii Brett Cooper będzie pierwszym pełnometrażowym filmem fabularnym nowej platformy streamingowej Bentkey.

Film "Snow White And The Evil Queen" z youtuberką Brett Cooper w roli Śnieżki ma być konserwatywną odpowiedzią na wzbudzającą kontrowersje produkcję Disneya z Rachel Zegler. Obraz w reżyserii Brett Cooper będzie pierwszym pełnometrażowym filmem fabularnym nowej platformy streamingowej Bentkey.
Brett Cooper jako Śnieżka w filmie "Snow White And The Evil Queen" /Bentkey /materiały prasowe

Za powstaniem nowej wersji baśni braci Grimm stoi prawicowy portal The Daily Wire.

"Snow White And The Evil Queen": Prawicowa wersja baśni o Śnieżce

Jak zaznaczył w specjalnym komunikacie współtwórca portalu Jeremy Boreing, "Snow White And The Evil Queen" ma być odpowiedzią na film Disneya o Śnieżce, w którym w tytułowej roli zobaczymy Rachel Zegler. Boreing zarzucił Disneyowi odejście od tradycyjnych wartości baśni braci Grimm i propagandową promocję liberalnych treści.

Reklama

"Zamiast opowiadać historie o ponadczasowej prawdzie, bo tym właśnie są klasyczne baśnie, 'Królewna Śnieżka' Disneya jest apologią przeszłych działań [wytwórni] i wystawi dzieci na popularne, ale destrukcyjne kłamstwa" - powiedział Boreing.

"Mimo że Disney wciąż wykorzystuje nazwisko Walta [Disneya], całkowicie odrzucił jego dziedzictwo"- twierdzi Boreing, nazywając wytwórnię "polityczną organizacją". 

Film "Snow White And The Evil Queen" ma być - według Boreinga - "historią o księżniczce i księciu i, o pięknie i próżności oraz o sile miłości, która potrafi ożywić umarłego".

Premiera "Snow White And The Evil Queen" odbędzie się w 2024 roku na nowej platformie streamingowej Bentkey.

Rachel Zegler: Śnieżka jako Latynoska

Na 2024 rok zaplanowano również premierę filmu Disneya o Śnieżce z Rachel Zegler.

Produkcja niemal od początku wywołuje kontrowersje. Sporny okazał się już dobór obsady. Tytułową rolę powierzono Rachel Zegler, laureatce Złotego Globu za "West Side Story" Stevena Spielberga. W styczniu 2022 roku, podczas występu w programie "Actors on Actors" dla magazynu "Variety", aktorka nie ukrywała ekscytacji angażem. "W życiu się nie spodziewałam, że będę miała taką możliwość. Dotychczas nikt nie utożsamiał Śnieżki z Latynoską, mimo popularności tej bajki w krajach hiszpańskojęzycznych. [...] Także zostanę latynoską księżniczką" - mówiła aktorka.

Angaż Zegler, która ma polskie i kolumbijskie korzenie, rozwścieczył niektórych internautów. Inni stanęli w jej obronie. Aktorka podziękowała za wsparcie w mediach społecznościowych, ale poprosiła, by nie mieszać jej do "bezsensownego dyskursu o castingu". Do wiadomości załączyła swoje zdjęcia z dzieciństwa, na których jest przebrana za księżniczki Disneya — w tym za Śnieżkę. Jej wpis polubiła m.in. Halle Bailey, która zagrała Arielkę w aktorskiej "Małej syrence" i również musiała się mierzyć z hejtem w sieci. 

Angaż gwiazdy "West Side Story" skrytykowała między innymi dziennikarka Megyn Kelly. Według niej Śnieżka nazywa się tak, a nie inaczej, ponieważ jej skóra "jest biała jak śnieg". 

Zegler nie ukrywała, że jej Śnieżka będzie się znacząco różniła od postaci z animacji z 1937 roku. Aktorka mówiła wprost w wywiadach, że nie przepada za oryginałem. W rozmowie z "Variety" nazwała go "przestarzałym, jeśli chodzi o reprezentację kobiet". Zaznaczyła, że jej księżniczka okaże się fantastyczną przywódczynią. 

W innych wywiadach zapowiadała, że historia odejdzie znacząco od oryginału. Śnieżka nie zostanie uratowana przez pocałunek księcia. "Ona nie marzy o prawdziwej miłości. Chce być liderką i wie, że może nią zostać" - mówiła gwiazda superbohaterskiej produkcji "Shazam! Gniew bogów". Po tych słowach pojawiły się oskarżenia o wokeizm.

Niektórzy nie byli także zadowoleni z odejścia od wątku miłosnego. Według nich zaprezentowanie księżniczki jako osoby pozbawionej głębszego uczucia jest wręcz antyfeministyczne. 
 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Królewna Śnieżka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy