Reklama

John Bailey nie żyje. Operator i były prezydent Akademii Filmowej miał 81 lat

Nie żyje John Bailey, wybitny amerykański operator filmowy ("Niebiańskie istoty", "Dzień świstaka") i były prezydent Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Miał 81 lat.

Nie żyje John Bailey, wybitny amerykański operator filmowy ("Niebiańskie istoty", "Dzień świstaka") i były prezydent Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Miał 81 lat.
John Bailey /ISA TERLI/ANADOLU AGENCY /Getty Images

O śmierci Johna Baileya poinformowała jego żona - montażystka Carol Littleton, dodając, że jej ukochany zmarł 10 listopada podczas snu we wczesnych godzinach porannych.

Littleton i Bailey byli małżeństwem przez 51 lat.

John Bailey zasiadał przez piętnaście lat w zarządzie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, a w latach 2017-2019 pełnił funkcję jej prezydenta.

"Wszyscy w Akademii jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o śmierci Johna" - napisali we wspólnym oświadczeniu dyrektor generalny Akademii Bill Kramer i przewodnicząca Akademii Janet Yang. "John był niezwykle zaangażowanym członkiem Akademii i środowiska filmowego. Był naszym prezydentem i przez wiele lat znajdował się w jej Radzie Gubernatorów, pełnił także wiodącą rolę w środowisku operatorów filmowych. Jego wpływ i wkład w [rozwój] środowiska filmowego zostaną z nami na zawsze" - napisali Kramer i Yang.

Reklama

W 2019 roku Bailey otrzymał na odbywającym się w Toruniu festiwalu Energa Camerimage Nagrodę za Całokształt Twórczości.

John Bailey: Najlepsze filmy

John Bailey urodził się 10 sierpnia 1942 r. w Moberly, w stanie Missouri, jednak przez całe życie mieszkał w południowej Kalifornii. Już w czasach nauki w liceum Piusa X w Downey interesował się literaturą i pisaniem. Poza redagowaniem szkolnej gazetki Bailey zgłębiał także muzykę klasyczną, cool jazz i kino hollywoodzkie lat 50.

Później przez krótki czas studiował chemię na Uniwersytecie Santa Clara, prywatnej uczelni jezuickiej w Dolinie Krzemowej, gdzie rozpoczął badania nad historią kina. W 1962 r., po przeniesieniu się na Loyola Marymount University w Los Angeles, Bailey wyjechał do Innsbrucka w Austrii w ramach programu wymiany dla studentów trzeciego roku. W czasie pobytu w Europie postanowił skupić się na studiowaniu historii kina. Po powrocie do Los Angeles zapisał się na nowo utworzony kierunek filmoznawstwa na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Studia pod kierunkiem profesorów Woody'ego Omensa i Gene'a Petersona oraz ukończenie obowiązkowego kursu operatorskiego sprawiły, że wybrał on karierę operatora, a nie teoretyka kina.

Po ukończeniu dwuletnich studiów na USC pod koniec lat 60. Bailey zaczął otrzymywać pierwsze zlecenia zawodowe. Była to między innymi praca przy postprodukcji filmów promocyjnych dla American Airlines, a także asystowanie takim operatorom, jak Charles Correll, Erik Daarstad, John Koester czy Gary Young. W 1969 r., po wstąpieniu do związku zawodowego, Bailey praktykował jako asystent i operator u boku takich legend Hollywood jak Néstor Almendros, Jules Brenner, Dave Meyers, Chuck Rosher, Gregory Sandor, Ric Waite czy Vilmos Zsigmond. Dzięki temu w połowie lat 70. miał okazję pracować przy wielu słynnych produkcjach, takich jak "Two-Lane Blacktop" (1971) Montego Hellmana, serialach "Emergency!" (1974) i "Kojak" (1975), a także "Niebiańskich dniach" (1976) Terrence'a Malicka oraz "Trzech kobietach" (1977) Roberta Altmana.

Zaledwie parę lat później Bailey został autorem zdjęć w tak znanych filmach, jak "Bulwarowe noce" (1978) w reżyserii Michaela Pressmana i "Amerykański żigolak" (1980) Paula Schradera. Pod koniec lat 80. i w latach 90. kontynuował współpracę ze Schraderem przy filmach "Ludzie-koty" (1981), "Mishima" (1984), "Światło dnia" (1986) i "Na zawsze moja" (1999).

W 1980 r. Bailey współpracował z Robertem Redfordem przy głośnym filmie "Zwyczajni ludzie", a wkrótce potem z Johnem Schlesingerem przy "Słodko-gorzkiej autostradzie". Wśród reżyserów, którzy wielokrotnie korzystali z usług Baileya, byli także Lawrence Kasdan ("Wielki chłód", 1982; "Silverado", 1984; "Przypadkowy turysta", 1988), Michael Apted ("Przez kontynent", 1980; "Krytyczna terapia", 1996; "Zawsze na dnie", 1997) i Ken Kwapis ("Wibracje", 1987; "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów", 2004; "Licencja na miłość", 2006; "Kobiety pragną bardziej", 2007; "Na ratunek wielorybom", 2010; "Piknik z niedźwiedziami", 2014). Okazała filmografia Johna Baileya obejmuje również takie tytuły, jak "Wspomnienia z Brighton Beach" (1985) Gene'a Saksa, "Twardziele nie tańczą" (1986) Normana Mailera, "Dzień świstaka" (1992) Harolda Ramisa, "Na linii ognia" (1992) Wolfganga Petersena czy "Konspiracja.com" (2000) Petera Howitta. 

Wybitne osiągnięcia operatorskie Baileya uzupełnia jego śmiała praca jako reżysera przy filmach "The Search for Signs of Inteligent Life in the Universe" (zapis monodramu Lily Tomlin z 1990 r.), "Porcelanowy księżyc" (kryminał z 1994 r. z Edem Harrisem, Madeleine Stowe i pierwszą dużą rolą Benicio del Toro) oraz "Mariette in Ecstasy" (1996 r., adaptacja powieści Rona Hansena o młodej zakonnicy, w gwiazdorskiej obsadzie z Geraldine O'Rawe, Evą Marie Saint, Rutgerem Hauerem, Mary McDonnell oraz Johnem Mahoneyem).

John Bailey był od 1985 r. aktywnym członkiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych. Publikowane pod nagłówkiem "John's Bailwick" zgrabnie napisane teksty Baileya zdobią stronę internetową stowarzyszenia i poruszają szerokie spektrum tematów związanych nie tylko z filmem i historią kina, ale też z muzyką, literaturą, historią i sztuką.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: John Bailey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy