Reklama

Joanna Szczepkowska: 15 października 2023 roku skończyły się rządy PiS

"Proszę państwa, 15 października 2023 roku skończyły się rządy PiS" - tak Joanna Szczepkowska zareagowała na wstępne wyniki wyborów, nawiązując do swego słynnego wystąpienia z 1989 roku w "Dzienniku Telewizyjnym".

"Proszę państwa, 15 października 2023 roku skończyły się rządy PiS" - tak Joanna Szczepkowska zareagowała na wstępne wyniki wyborów, nawiązując do swego słynnego wystąpienia z 1989 roku w "Dzienniku Telewizyjnym".
Joanna Szczepkowska /Beata Zawrzel /Reporter

"Kochani, na gorąco, na bardzo gorąco. Wytrzymaliśmy niejedno w naszej historii Proszę państwa, 15 października 2023 roku skończyła się władza PiS" - powiedziała Szczepkowska w nagraniu, które opublikowane zostało w serwisie X (dawniej Twitter) przez Obywatele RP #FBPE.

W podobnym tonie aktorka wypowiedziała też w niedzielny wieczór na scenie Och-Teatru, otrzymując owację od zgromadzonej w teatrze widowni.

"Najszczęśliwszy dzień XXI wieku. Udało się. Jesteśmy wszyscy bardzo szczęśliwi" - mówił na Instagramie ze sceny Och-Teatru Mariusz Szczygieł.

Reklama

Joanna Szczepkowska ogłosiła zakończenie komunizmu w Polsce

Przypomnijmy, że 29 października 1989 Joanna Szczepkowska w głównym wydaniu "Dziennika Telewizyjnego" powiedziała: "Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm".

Kiedy pojawiła się w studiu TVP dowiedziała się, że rozmowa z nią zostanie nagrana wcześniej, nie znajdzie się na wizji "na żywo", na co wcześniej miała nadzieję.

Króciutki wywiad w "Dzienniku Telewizyjnym" miał dotyczyć teatru. Po półtorej minuty rozmowy, zapytana o plany na przyszłość, Szczepkowska powiedziała, że chciałaby zająć miejsce dziennikarki. Zamieniły się więc miejscami. Wówczas aktorka poczekała, aż operator zrobi zbliżenie na jej twarz i powiedziała, starając się panować nad emocjami i głosem: "Proszę państwa, 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm".

Aktorka wspominała w książce "4 czerwca", że do domu wracała pieszo. Dotarła dawno po emisji "Dziennika", zresztą podejrzewała, że wywiad poszedł bez ostatniego zdania. "Dochodzę do swojego osiedla. We wszystkich prawie oknach pali się światło. Wchodzę do mieszkania. Cała podłoga w kwiatach" - pisała artystka.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Szczepkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy