Reklama

Ezra Miller: W drodze na szczyt

30 września 1992 roku, czyli dokładnie 25 lat temu, na świat przyszedł Ezra Miller - amerykański aktor, muzyk i... śpiewak operowy.

30 września 1992 roku, czyli dokładnie 25 lat temu, na świat przyszedł Ezra Miller - amerykański aktor, muzyk i... śpiewak operowy.
Ezra Miller to jeden z największych aktorskich talentów w Hollywood /Michael Loccisano /Getty Images

Ezra Miller urodził się i wychował w Wyckoff w New Jersey. Jego matka - Marta Koch - jest zawodową tancerką, a ojciec - Robert S. Miller - pracuje jako wydawca w "Workman Publishing". Ezra ma dwie starsze siostry. Ojciec aktora jest pochodzenia żydowskiego, matka zaś uznaje się za chrześcijankę. Sam Ezra identyfikuje się jako Żyd i twierdzi, że jest osobą "uduchowioną".

Artystyczna droga Amerykanina zaczęła się, gdy ten miał zaledwie sześć lat. Jako dziecko chłopak borykał się z problemem wady wymowy, więc rodzice zapisali go na lekcje śpiewu operowego. Metoda okazała się podwójnie skuteczna. Nauka śpiewu pomogła mu przezwyciężyć defekt, a w dodatku przyniosła pierwsze sukcesy artystyczne. Ezra śpiewał m.in. w nowojorskiej Metropolitan Opera, wystąpił też w premierowym pokazie opery "White Raven" uznanego muzyka Philipa Glassa.

Reklama

Karierę śpiewaka Miller zostawił jednak dla aktorstwa. W wieku 16 lat po raz pierwszy pojawił się na wielkim ekranie w obrazie "Afterschool" (2008). Niepokojący film, będący przy okazji pełnometrażowym debiutem reżysera Antonio Camposa, został raczej dobrze przyjęty. W Polsce mogliśmy oglądać go w konkursie głównym krakowskiego festiwalu filmów niezależnych Netia OFF CAMERA. Dwa lata później Amerykanin zagrał pierwszoplanową rolę w komedii "Strzeż się Gonza", która stała się przebojem nowojorskiego festiwalu Tribeca. W międzyczasie pojawił się także w zyskującym znaczną popularność serialu "Californication" z Davidem Duchovnym w głównej roli. O Millerze było zatem całkiem głośno.

Największy sukces przyniósł mu jednak rok 2011. Młody aktor wystąpił wówczas w psychologicznym dramacie Lynne Ramsay "Musimy porozmawiać o Kevinie". Tytułowa rola demonicznego nastolatka, który manipuluje swoim otoczeniem i psychicznie wykańcza własną matkę, przyniosła Amerykaninowi ogromną sławę. Sam obraz okazał się znakomitym sukcesem kina niezależnego. Zachwycano się nim m.in. w Cannes, gdzie produkcja walczyła w konkursie głównym. Grająca matkę głównego bohatera Tilda Swinton otrzymała nominację do Złotego Globu i wygrała rywalizację o statuetkę Europejskiej Akademii Filmowej. Obraz zgarnął trzy nominacje Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. Młody Amerykanin rozpoczął zaś wędrówkę ku bardziej komercyjnym i wysokobudżetowym produkcjom.

W 2012 mogliśmy podziwiać go w obrazie "Charlie", który szybko stał się jednym z większych hitów wśród nastoletniej publiczności. Spowodowała to z pewnością doborowa obsada filmu. Do Millera dołączyli bowiem znana z sagi o Harrym Potterze Emma Watson oraz grający w serii "Percy Jackson" Logan Lerman. Trzy lata później aktor zagrał w komedii komiczki i stand-uperki Amy Shumer "Wykolejona". Film, mimo mieszanych ocen krytyki, cieszył się dużą popularnością wśród widzów. 

W międzyczasie wytwórnia Warner Bros. ogłosiła, że Miller dołączy do superbohaterskiego klanu DC Comics. Amerykanin zaprezentowany został jako Barry Allen/Flash, czyli jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci komiksowego uniwersum, której główną siłą jest nadludzka szybkość. Studio oświadczyło, że bohater grany przez Millera pojawi się z początku w epizodycznych rolach w kilku produkcjach DC, a w 2018 roku otrzyma swój solowy film. Tak rzeczywiście się stało, choć nie w pełni. W 2016 roku Amerykanina mogliśmy zobaczyć w "Legionie samobójców" oraz obrazie "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości". 17 listopada 2017 roku polską premierę ma mieć "Liga Sprawiedliwości", w której Flash połączy siły z Batmanem, Wonder Woman, Aquamanem i Cyborgiem. Projekt poświęcony wyłącznie postaci granej przez Millera przełożony został jednak na rok 2020.

W 2016 roku młody artysta zaangażował się w inną filmową markę. Powstały wówczas "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć", do których scenariusz napisała autorka "Harry’ego Pottera" J.K. Rowling. Akcja filmu dzieje się w magicznym uniwersum znanym z kart jej poprzednich książek. Przedstawiona wydarzenia odbywają się jednak na 70 lat przed przygodami małego czarodzieja z charakterystycznym znamieniem na czole. Obraz został raczej przychylnie przyjęty przez krytykę, komercyjnie zaś okazał się produkcją bezkonkurencyjną. Zarobił ponad 814 milionów dolarów, zdobył Oscara za najlepsze kostiumy i nagrodę Brytyjskiej Akademii Filmowej za najlepszą scenografię. Rozpoczęły się już prace nad drugą częścią filmu, której premiera przewidziana jest wstępnie na 14 listopada 2018 roku. Miller w sequelu ma powtórzyć swoją rolę Credence'a Barebone'a.

Mimo tak rozwiniętej aktorskiej kariery, Amerykanin nie zapomniał o swojej pierwszej muzie - muzyce. Czynnie udziela się jako perkusista i wokalista nowojorskiego zespołu "Sons of An Illustrious Father". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ezra Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy