Reklama

Znowu obrażają

W swojej porannej audycji radiowej Michał Figurski i Kuba Wojewódzki obrazili łodzian. Skandowali antysemickie hasła obrażające Widzew Łódź.

"Widzew, żydzew" - tak znani prezenterzy Kuba Wojewódzki i Michał Figurski nabijali się z jednego z łódzkich osiedli. Zaczęli też śpiewać przyśpiewki pseudokibiców.

"Znam nawet piosenkę o Widzewie" - zapowiedział Figurski na antenie Eska Rock, po czym zaczął śpiewać: "Ch... w d... Łodzi, tej k... nic nie zaszkodzi".

Wojewódzki zaczął się śmiać, że w jednym z łódzkim mieszkań zapalił się garnek.

"Tak zwany Żydzew, nie Widzew" - skwitował Figurski - "Widzew, Widzew, łódzki Widzew, ja tej k... nienawidzę" - spuentowali.

Reklama

Internauci protestują przeciwko wypowiedziom.

"Jak w tym kraju ma być normalnie jak dziennikarze takie pierdoły na antenie opowiadają. to skąd ta młodzież ma czerpać wzorce?" - pyta Sapinek .

"Niech Panowie pojawią się w Łodzi to na pewno zostaną owacyjnie przywitani" - zapowiada Łodzianin.

"Przepraszam Łodzian za tych żenujących idiotów. Kiepsko widocznie z słuchalnością, skoro chamstwem próbują uwagę na siebie zwrócić" - pisze kibic Legii.

Kibice klubu Widzew złożyli skargę do KRRiT. Oburzeni fani Widzewa napisali do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Radia Eska Rock skargę. Uważają, że skoro za antysemickie piosenki na stadionach kibice są karani, to podobnie powinno się stać w przypadku dziennikarzy.

Prezenterzy zasłaniają się konwencją programu. Figurski tłumaczył, że wulgarna i rasistowska przyśpiewka mieści się w założeniach programu opartego na błazenadzie i absurdzie. Stwierdził, ze często mówi do Kuby Wojewódzkiego "Żyd" i traktuje to określenie jako puste słowo, a nie obelgę.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki | Łódź | Michał Figurski | Kuba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy