Reklama

"S Club": S CLUB ATAKUJE

Ostatnio bardzo często zdarza się, że gwiazdy muzyki próbują swoich sił na ekranie. Jednak przypadek, w którym cały

zespól staje się bohaterem filmu wciąż należy do rzadkości. S Club - brytyjski sześcioosobowy zespół pop postanowił się

na to zdobyć.

"S Club" - komedia muzyczna wyreżyserowana przez Nigela Dicka - współscenarzysty "Spice World" - to niczym nie skrępowana zabawa konwencjami, pokazowe numery muzyczne i wideoklipowa poetyka.

Edycja DVD będzie z pewnością ogromną atrakcją dla wszystkich fanów S Club. Pakiet dodatków zawiera wywiady ze wszystkimi członkami zespołu, ich dotychczasowe filmografie, reportaż z planu zdjęciowego, trzy zabawne gry interaktywne oraz ukryte bonusy. Dźwięk zarejestrowany w systemie Dolby Digital oraz szerokoekranowy format obrazu pozwoli docenić perfekcyjnie sfilmowane i bardzo atrakcyjne sekwencje muzyczno-taneczne.

Reklama

S Club to szóstka zwariowanych dzieciaków wprzęgniętych w machinę show-biznesu.

Hannah, Jo, Rachel, Jon, Bradley i Tina właśnie goszczą w Barcelonie, kończąc tym samym swoje europejskie toumee. Młode i trochę rozkapryszone gwiazdy są wykończone ciągłym koncertowaniem i marzą jedynie o tym, żeby wyłożyć się na leżakach i sączyć drinki.

Tymczasem ich menadżer ma wyraźnie odmienne plany na najbliższą przyszłość i wciąż gnębi muzyków kolejnymi próbami, spotkaniami z prasą i z publicznością. Ostatniego dnia pobytu w Europie wszyscy członkowie zespołu w tajemniczy sposób budzą się o kilka godzin za późno i spóźniają się na samolot do Ameryki.

Uwolnieni od dręczącego ich menadżera, początkowo zdają się zupełnie nie przejmować nową sytuacją. Jednak wkrótce okazuje się, że ich karty kredytowe są nieważne, są zdani sami na siebie w zupełnie obcym mieście i mają ciągłe kłopoty z drobiazgami, którymi do tej pory zajmował się ich opiekun. "S Club" rozpaczliwie i zupełnie bezskutecznie usiłuje dodzwonić się do swojego agenta, trafia do aresztu za niezapłacone rachunki hotelowe i z przerażeniem stwierdza, że w telewizji właśnie leci... ich własny koncert na żywo. "S Club" spodziewając się, że w Los Angeles wystąpiły ich sobowtóry, postanawia wyjechać do Ameryki i zbadać całą sprawę.

Odnajdują miejsce, w którym ich repliki odbywają próby pod okiem sztabu specjalistów. Młode gwiazdki odkrywają, że ich nagli zastępcy to ściśle zaprogramowane i niczego nieświadome klony stworzone przez oszalałego, chcącego zawładnąć ziemią naukowca. Postanawiają ... zaprzyjaźnić się ze swoimi sobowtórami i już całą dwunastką ocalić świat od zagłady.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: S Club
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy