"Koń turyński" Béli Tarra - ulubionego nowohoryzontowego twórcy i bohatera festiwalowej retrospektywy w 2004 roku - jest najbardziej zagadkowym filmem powstałym w ostatnim czasie. Nagrodzony na ostatnim festiwalu w Berlinie Srebrnym Niedźwiedziem, utrzymany w mrocznej atmosferze, film jest refleksją nad rozpadem świata.
Autorem scenariusza został jak zwykle współpracownik i przyjaciel Tarra, pisarz, autor Szatańskiego tanga - László Krasznahorkai.
Punktem wyjścia "Konia turyńskiego" jest anegdota o Fryderyku Nietzschem, który w 1889 roku pochylił się nad losem konia bitego przez chłopa przy drodze. Filozof obejmuje zwierzę za szyję i płacząc, popada w obłęd, który na zawsze oddzieli go od świata. Tarr i Krasznahorkai podkreślają, że to właśnie Nietzsche był dla nich źródłem inspiracji. W swym dziele Tarr zawarł wszystko, co zawsze składało się na jego charakterystyczny styl: niechęć do słów, czarno-biały obraz, powolne tempo. Akcja rozgrywa się w ciągu sześciu dni w ciemnej, wiejskiej chacie, a całość układa się w spójną, przytłaczającą wizję końca świata.
Najnowszy film Béli Tarra, autora kultowego ośmiogodzinnego "Szatańskiego tanga", to uwierzytelnienie idei kina jako syntezy sztuk, Wagnerowskiego Gesamkunstwerk. Węgierski mistrz żegna się z kinem kręcąc jeden ze swych najlepszych filmów.
Czytaj więcej
"Co to wszystko znaczy? - pyta kobieta. Widz też zadaje sobie to pytanie. Doszukiwanie się historycznej metafory, jak w "Białej wstążce" Hanekego, prowadzi...
"Piękna i smutna, pachnąca niesionym przez wicher pyłem, opowieść o świecie, w którym umarł Bóg. Arcydzieło." (doktor pueblo)
"Wspaniałe perfekcyjne kino....
Béla Tarr
Węgierski awangardowy scenarzysta i reżyser, uznawany przez międzynarodową krytykę za jednego z najciekawszych współczesnych reżyserów, urodził...