W ubogiej rodzinie w wiosce zwanej Pai da Tocandeira przychodzi na świat chłopiec, któremu dano na imię Macunaima. Chociaż istnieje przesąd, że imię na "M" przynosi pecha...
"Niemowlę" jest nietypowe - brzydkie, wykazujące perwersyjną skłonność do lenistwa, egoizmu i wybryków seksualnych. Mając 6 lat nie potrafi jeszcze mówić, przeważnie przygląda się pracy braci i śpi. Ożywia się jedynie na dźwięk słowa "pieniądze". Pewnego dnia znudzony życiem na wsi wyrusza wraz z braćmi do miasta. I wtedy staje się cud...
Przechodząc przez rozliczne perypetie i poznając kontrasty świata "Macunaima" ukazuje Brazylię w tonie mocno oskarżycielskim.
Macunaima to postać z indiańskich legend, stanowiąca wcielenie mitu istoty ambiwalentnej, poszukującej samej siebie wśród dobra i zła. Macunaima istnieje jednocześnie w mieście i na wsi, w dżungli nad Amazonką i w spiekocie Południa, na ziemi i w niebie. Jego życie jest pełne chaosu: pławi się w próżniactwie, ale w tym samym czasie walczy z olbrzymami i występuje przeciwko konwencjom społecznym. Urodził się czarny, a nagle staje się białym i do tego rasistą. Jest jednocześnie sentymentalny i cyniczny, naiwny i sprytny, egoistyczny i szczodry. Właściwie pozbawiony jest jakiegokolwiek charakteru. Jest niekonsekwentny, kieruje się impulsami. Nieustannie miota się poszukując własnego "ja". Ten bohater o tysiącu twarzy, jak żaden inny w historii, uosabia Brazylię, kraj-kontynent, zbyt skomplikowany by dać się w jakikolwiek sposób zaszufladkować.
Joaquim Pedro de Andrade swoim filmem dokonał niemożliwego - wydestylował na potrzeby kina esencję swojej nieodgadnionej ojczyzny, która jak mówi reżyser "pożera swoich mieszkańców". Film powstał na podstawie książki Mario de Andrade, która zwyczajowo uważana jest w Brazylii za "rapsodię, nie powieść". W filmie możemy zobaczyć część z szerokiej plejady bogów, mitycznych bohaterów indiańskich, i ekscentrycznych postaci zebranych przez Mario de Andrade na stronach swojego modernistycznego arcydzieła. Mówią oni mieszanką ludowych i wielkomiejskich dialektów zbieranych latami przez autora i zamieszkują świat pełen absurdów i niewyobrażalnych kontrastów, który pomimo swojej mrocznej baśniowości, niepokojąco przypomina kraj nad Amazonką.