Reklama

Znana aktorka nie pojawiła się gali Złotych Globów. Poznaliśmy powód!

Jedną z największych nieobecnych podczas niedawnej gali rozdania Złotych Globów była nagrodzona tą statuetką za rolę w serialu "Zepsuta krew" Amanda Seyfried. Potem aktorka wyjaśniła, że nie mogła się pojawić na ceremonii, gdyż pracuje obecnie nad nowym projektem. Teraz okazało się, że tą tajemniczą produkcją jest musicalowa wersja głośnego filmu Ridleya Scotta "Thelma i Louise".

Jedną z największych nieobecnych podczas niedawnej gali rozdania Złotych Globów była nagrodzona tą statuetką za rolę w serialu "Zepsuta krew" Amanda Seyfried. Potem aktorka wyjaśniła, że nie mogła się pojawić na ceremonii, gdyż pracuje obecnie nad nowym projektem. Teraz okazało się, że tą tajemniczą produkcją jest musicalowa wersja głośnego filmu Ridleya Scotta "Thelma i Louise".
Evan Rachel Wood (L) i Amanda Seyfried (P) /Theo Wargo,Steve Granitz/FilmMagic /Getty Images

"Chciałam podzielić się z uczestnikami i widzami ceremonii wiarygodnym usprawiedliwieniem mojej nieobecności. Nie chciałam banalnego: 'Nie mogę być z wami tego wieczora'. Byłam nieobecna z niesamowitego powodu i chciałam, żeby wszyscy wiedzieli, że żyję swoim marzeniem" - tłumaczyła się ze swojej obecności na Złotych Globach Seyfried w rozmowie z dziennikarzami "Entertainment Tonight". Wywiadu udzieliła podczas innej ceremonii - gali Critics Choice Awards.

"Thelma i Luise": Powstanie musicalowa wersja kultowego filmu

Początkowo projekt, którym usprawiedliwiła się Seyfried, pozostawał tajemnicą. Teraz wyszło jednak na jaw, że aktorka będzie jedną z gwiazd musicalowej wersji "Thelmy i Louise". Zagra u boku gwiazdy serialu "Westworld" - Evan Rachel Wood. Musical oparty jest na motywach głośnego filmu Ridleya Scotta, którego bohaterki wyruszają na babski weekend w górach. Popełnione przez nie po drodze zabójstwo sprawia, że wkrótce muszą uciekać przed organami ścigania.

Reklama

"Twórcy musicalu pracują w pocie czoła, aby stworzyć coś niezrównanego. To dopiero początek prac, ale za nami bardzo ważny tydzień i ciągle nie mogę pozbyć się z uszu skomponowanej już muzyki. Ciągle sobie podśpiewuję, ale do końca jeszcze trochę czasu. To ekscytujące wcielać się w role zagrane wcześniej przez dwie ukochane przez widzów aktorki, Geenę Davis i Susan Sarandon. Autorką scenariusza jest Callie Khouri, która napisała oryginalny film. Nie boję się więc, bo pracują nad tym odpowiedni ludzie" - skomentowała doniesienia na temat musicalowej wersji "Thelmy i Louise" Amanda Seyfried. Powierzenie jej głównej roli w tym musicalu wydaje się być strzełem w dziesiątkę. Jej kariera nabrała przecież tempa dzięki roli w innym musicalu, filmie "Mamma Mia".

Amanda Seyfried w trzeciej części "Mamma Mia!"?

Pytana o ewentualną trzecią część filmu "Mamma Mia", Seyfried odparła, że jest otwarta na propozycję zagrania w niej. "Nie mam na jej powstanie żadnego wpływu. No ale czekamy na telefon. Jest wystarczająco dużo piosenek ABBY, producentka Judy Craymer wchodzi w to na 100 procent, nie wiem, na co czekają ludzie z Universalu" - powiedziała aktorka. Przy okazji zdradziła też, że niewykluczone, że pojawi się w niewielkiej roli w filmowej adaptacji musicalu opartego na motywach filmu "Wredne dziewczyny" z 2004 roku, w którym zagrała w jednej z ról. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Amanda Seyfried | Evan Rachel Wood | Thelma i Louise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy