Reklama

"Florida Project": Hit na miarę "Moonlight"?

Okrzyknięty przez krytykę jednym z najlepszych filmów roku, "Florida Project" Seana Bakera pewnie zmierza po oscarowe nominacje, a branża przewiduje sukces na miarę zeszłorocznego "Moonlight", również od studia A24. Wyścig po najważniejsze statuetki jak co roku rozpoczyna się od ogłoszenia nominacji do nagród Gotham Awards.

Okrzyknięty przez krytykę jednym z najlepszych filmów roku, "Florida Project" Seana Bakera pewnie zmierza po oscarowe nominacje, a branża przewiduje sukces na miarę zeszłorocznego "Moonlight", również od studia A24. Wyścig po najważniejsze statuetki jak co roku rozpoczyna się od ogłoszenia nominacji do nagród Gotham Awards.
Debiutantki Bria Vinaite i Brooklynn Prince w scenie z filmu "The Florida Project" /materiały dystrybutora

"Florida Project" ma szansę na zdobycie statuetek Gotham Awards w trzech kategoriach: najlepszy film, najlepszy aktor (nominacja dla Willema Dafoe) oraz najlepsza przełomowa rola (nominacja dla siedmioletniej Brooklynn Prince).

Polska premiera filmu, który zachwycił publiczność na festiwalach w Cannes, Toronto, Nowym Jorku i Londynie, odbędzie się podczas 8. American Film Festival we Wrocławiu (24-29 października). Film trafi do regularnej dystrybucji 29 grudnia.

Moonee ma sześć lat i zawadiacki uśmiech, a dni spędza poza domem z paczką przyjaciół. Dom w ich przypadku oznacza motel Magic Castle, wściekle liliowy budynek z zewnątrz przypominający pałac z bajki. Moonee, niczym odkrywca z przygodowej powieści, każdego dnia przemierza okolice i razem z kolegami odkrywa tajemnice niezwykłego miejsca, w których przyszło im żyć. Nieświadoma coraz bardziej ryzykownych kroków, jakie musi podejmować jej mama, by opłacić pokój w motelu na kolejny tydzień, Moonee jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Całkiem, jakby czerpała energię z wychylającego się zza horyzontu pobliskiego Disneylandu.

Reklama

Film Seana Bakera buzuje energią dzięki niesamowitym aktorom. Debiutanki-amatorki Bria Vinaite (odkryta przez reżysera na Instagramie) i siedmioletnia Brooklynn Prince to prawdziwe odkrycia ostatnich lat. Zdaniem krytyków obie mogą spodziewać się nominacji do Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, podobnie zresztą jak fenomenalny w roli menedżera motelu Willem Dafoe, jedyny w tym zestawieniu profesjonalny aktor z niesamowitym dorobkiem.

Równie mocno co aktorzy, zachwyca warstwa wizualna. Swój poprzedni film zatytułowany "Mandarynka" Sean Baker nakręcił na iPhonie. Tym razem wspólnie z operatorem Alixisem Zabem sięgnęli po klasyczną taśmę filmową 35mm. Zdjęcia mają fenomenalna głębię, intrygują bogactwem planów i paletą kolorystyczną. Niczym powieść obrazkowa budują narrację, która pomaga prowadzić widza przez świat najsłodszych dziecięcych snów i marzeń. Na jego końcu nie ma najprawdopodobniej happy endu, ale dopóki istnieje, jest piękny.

"Florida Project" to film, który nie znika z głowy ani tydzień, ani pół roku po seansie. Już zawsze zostaje gdzieś w oddali - jak górujący nad lokalną panoramą disneyowski zamek.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy