Reklama

Przekora według Szumowskiej

"Sponsoring" - najnowszy film Małgośki Szumowskiej - nie opowiada o seksie i prostytutkach, to nie filmowe wypracowanie na zadany temat, ale refleksja o współczesności, gdzie nic nie jest takie, jakim wydaje się być na pierwszy rzut oka.

Szumowska nie ocenia. Łapie dystans i dzięki temu, nie traci z oczu problemu, o którym opowiada. Pisze sobą po taśmie filmowej. O prozie życia zamkniętej w kadrze i prywatnych stopklatkach z reżyserką rozmawiała będzie w najbliższą niedzielę, 12 lutego, w RMF Classic, Alicja Myśliwiec.

A oto fragment wywiadu:

Alicja Myśliwiec: Pani ma jakąś słabość do tęskniących bohaterek...

Małgorzata Szumowska: - Bo ludzie tęsknią. Myślę, że paradoksalnie za miłością, która kojarzona jest nie z seksem, jak to upraszczają trochę media, a z namiętnością.

Reklama

Ale łamie pani tabu, przesuwa granice!

- Tak, bo to co robię, to opowiadanie wprost o rzeczach, o których zwykle mówi się naokoło.

Ale to takie wprost, nie wprost. Bo pani debiut pełnometrażowy "Ono" mimo, że pokazywał kobietę w ciąży nie opowiadał o tym stanie, a o nazywaniu świata od nowa, bo coś nas do tego zmusza.

- No tak było.

"33 sceny z życia" potraktowane jako próba rozliczenia się ze śmiercią rodziców, też opowiadały nie o nich, a o bardziej uniwersalnym problemie.

- O przemijaniu...

Teraz zrobiła pani "Sponsoring", który nie jest o sponsoringu!

- No nie, bo jest o kobiecej intymności. Może to polega na tym, że zawsze jest u mnie coś chwytliwego w temacie. Na przykład, gdy słyszy się, że ktoś robi film o ciąży od razu nasuwają się tematy - aborcja, za i przeciw i tak dalej. Potem w "33 scenach..." wszyscy wyszli z założenia, że to o rodzicach. W końcu to był znany dziennikarz i znana pisarka. Tutaj w "Sponsoringu" niby jest o dziewczynach, które się prostytuują. Media szukają punktu zaczepienia.


Taka praca...

- No tak musicie szufladkować. Szukacie haków a ja później w swoim filmie próbuję się z tego wywinąć. Nie interesują mnie zaszufladkowane tematy. Tutaj się rozliczę z rodzicami, za chwilę pokaże, jakie biedne są dziewczyny uprawiające sponsoring, mimo, że nie są. Nie na tym polega sztuka. Ja lubię podejść do tematu z przekorą, mam jej dużo w sobie...

Główna bohaterka "Sponsoringu", Anna (w tej roli Juliette Binoche), dobrze sytuowana dziennikarka, przygotowuje artykuł na temat prostytucji wśród studentek. W trakcie pracy nad materiałem poznaje dwie sprzedające swoje ciała dziewczyny, Charlotte (Anais Demoustier) i Alicję (w tej roli Joanna Kulig). Te wprowadzają ją w świat płatnej miłości. Świat odstręczający, ale też - ku zaskoczeniu Anny - sprawiający wrażenie na swój sposób pociągającego.

W obsadzie filmu - który jest wspólną produkcją Francji i Polski - oprócz Binoche, Demoustier i Kulig znaleźli się m.in. Krystyna Janda i Andrzej Chyra.

O przekorze, mieszczańskich wzorach, masturbacji i kobiecej seksualności więcej w "Bliskich Spotkaniach" w RMF Classic już w najbliższą niedzielę, 12 lutego, od godziny 9:00.

A oto, co w rozmowie z Interia.tv Szumowska powiedziała o pracy z Juliette Binoche:


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Juliette Binoche | film | Małgorzata Szumowska | Sponsoring | reżyseria | kino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy