Reklama

Pierce Brosnan o swoim następcy w roli agenta 007: "Ma talent"

Legendarny aktor z radością obserwuje wybór nowego agenta Jej Królewskiej Mości. Co Pierce Brosnan uważa o Aaronie Taylor-Johnsonie, który wcieli się teraz w Jamesa Bonda? Jest pozytywnie nastawiony!

W jednej z niedawnych rozmów emitowanych w radiu fan zapytał aktora, co sądzi na temat najnowszego proponowanego Jamesa Bonda. Pierce Brosnan wcielił się w brytyjskiego agenta w czterech filmach, więc zna bohatera od podszewki. Jak się okazuje, jest całkiem pozytywnie nastawiony. 

Nowy James Bond: Ma błogosławieństwo?

W ostatnim wywiadzie Pierce Brosnan powiedział, co myśli o aktorze, który według plotek ma zostać nowym Bondem. Tak wypowiedział się o Aaronie Taylor-Johnsonie

Reklama

"Myślę, że ten człowiek ma siłę, talent i charyzmę, żeby zagrać Bonda, i to bardzo".

Nie są to opinie wzięte z powietrza, ponieważ panowie już wcześniej spotkali się na planie zdjęciowym produkcji "Najlepszy" z 2009 roku. 

"Jednym z pierwszych filmów, które zrobiliśmy, jednym z najwcześniejszych, był 'Najlepszy'. I był w nim świetny". 

70-letni aktor jest pozytywnie nastawiony do potencjalnego następcy i stwierdził, że "uchyli czoła przed tym gościem". Zapytano go również, jakiej rady udzieliłby Taylor-Johnsonowi i życzył mu odwagi i dobrej zabawy. 

James Bond: Potwierdzone informacje?

Główny zainteresowany, czyli Aaron Taylor-Johnson nie potwierdził ani nie zaprzeczył swojemu udziałowi w najnowszy produkcjach o Jamesie Bondzie i zręcznie unika odpowiedzi na pytania z tym związane.  

Pierce Brosnan powiedział, że w tej roli widziałby również Cilliana Murphy’ego, zdobywcę Oscara, ale sam Murphy stwierdził, że jest nieco zbyt stary na tę rolę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan | Aaron Taylor-Johnson | James Bond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy