Reklama

Oliver Stone znów opowiada o zabójstwie Kennedy'ego

Wyreżyserowany przez Olivera Stone'a "JFK" z 1991 roku odbił się szerokim echem za sprawą rzucenia nowego światła na zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy'ego. Reżyser rozwinął w nim spiskową teorię mówiącą o tym, że za głośnym zamachem stał ktoś inny niż obwiniony za zabójstwo Lee Harvey Oswald. Teraz Stone powrócił do tego tematu w nowym dokumencie, który w tym roku ma zadebiutować podczas festiwalu filmowego w Cannes.

Wyreżyserowany przez Olivera Stone'a "JFK" z 1991 roku odbił się szerokim echem za sprawą rzucenia nowego światła na zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy'ego. Reżyser rozwinął w nim spiskową teorię mówiącą o tym, że za głośnym zamachem stał ktoś inny niż obwiniony za zabójstwo Lee Harvey Oswald. Teraz Stone powrócił do tego tematu w nowym dokumencie, który w tym roku ma zadebiutować podczas festiwalu filmowego w Cannes.
Nowy film dokumentalny Olivera Stone'a kontynuować będzie historię opowiedzianą w jego filmie "JFK" /Juan Naharro Gimenez /Getty Images

"Nie udało się pokazać go w Stanach, ale zostaliśmy zaproszeni do Cannes na czerwiec bądź lipiec tego roku. To dla nas duży krok naprzód. Bo choć nie mogliśmy zostać zauważeni w kraju, to zostaniemy zauważeni za granicą. A to bardzo ważne" - powiedział Oliver Stone w rozmowie ze Spikiem Lee zorganizowanej przez portal "Variety".

Kontrowersyjny reżyser doprecyzował, że dużym problemem dla jego produkcji jest trudność ze znalezieniem amerykańskiego dystrybutora. Z dystrybucji filmu zrezygnowali m.in. Netflix i National Geographic, tłumacząc tę decyzję stwierdzeniem, że Stone prezentuje niesprawdzone informacje. "Gdzie znajdziesz takie informacje poza naszym filmem? Jeśli powołują się na konwencjonalne źródła, oczywiście, że powiedzą im, że pokazujemy nieprawdę" - odpowiedział na te argumenty reżyser.

Reklama

Nowy film dokumentalny Olivera Stone'a kontynuować będzie historię opowiedzianą w jego filmie "JFK". Przedstawił w niej spisek zawiązany przeciwko prezydentowi i rolę kozła ofiarnego, jaką w całej historii pełnił Oswald. Według Stone'a, za sprawą jego filmu z 1991 roku, przez kolejne pięć lat na nowo zaczęto analizować wszystkie dokumenty związane z zabójstwem Kennedy'ego. "Przedstawię nowe, jeszcze solidniejsze dowody. Pokazane przeze mnie fakty zaszokują widzów" - zapewnia Stone.

"Zobaczę go w Cannes, gdzie będę przewodniczącym jury" - zapewnił w rozmowie z reżyserem Spike Lee. Nowy dokument Stone'a zapowiedziany został jeszcze w 2019 roku. Zatytułowany "JFK: Destiny Betrayed" ("JFK: Zdradzone przeznaczenie") miał być dokumentalnym serialem. Teraz wygląda na to, że zostanie zaprezentowany w formie filmu. Ma przedstawić szeroki kontekst zabójstwa Kennedy'ego, będącego pokłosiem jego rewolucyjnej polityki zagranicznej.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Oliver Stone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama