Reklama

Nowy film Ryana Goslinga też będzie hitem?

Ryan Gosling jest ostatnio na ustach wszystkich. Niedawno skradł show na Oscarach, a teraz szykuje się do promocji nowego filmu, na planie którego musiał pokonać lęk wysokości. Aktor był zrzucany z 12-piętrowego budynku

Ryan Gosling z aktorstwem związany był od dziecka. W latach 90. występował w kultowym "Klubie Myszki Miki" wraz z Christiną Aguilerą i Keri Russell. Jednym z ważniejszych momentów w jego rozwijającej się karierze była główna rola w serialu "Młody Herkules". 

Prawdziwą sławę przyniosła Goslingowi rola w "Fanatyku". Wyróżniono go wówczas nagrodą jury na festiwalu w Sundance. Film Henry'ego Beana zapewnił mu uznanie w środowisku. Od tamtej pory Gosling konsekwentnie wspina się na aktorskie szczyty. 43-letniemu dzisiaj aktorowi udało się uniknąć przekleństwa dziecięcych gwiazd. Dzisiaj należy do grona najbardziej cenionych i lubianych aktorów w Hollywood. 

Reklama

"Kaskader": Szykuje się nowy hit Ryana Goslinga?

3 maja do polskich kin trafi komediowy film akcji "Kaskader", w którym tytułową rolę zagrał gwiazdor "Barbie" Ryan Gosling. Kanadyjskiemu aktorowi na ekranie partnerują m.in. Emily Blunt, Winston Duke, Aaron Taylor-Johnson i Hannah Waddingham. Produkcja Davida Leitcha opowiada historię hollywoodzkiego kaskadera, Colta Seaversa, który po zagrażającym życiu wypadku postanawia porzucić swój zawód. Gdy jednak w niewyjaśnionych okolicznościach znika gwiazda wysokobudżetowego filmu w reżyserii jego byłej ukochanej, bohater decyduje się wrócić do branży. Światowa premiera obrazu odbyła się 12 marca w ramach festiwalu South by Southwest w Austin w stanie Teksas.

Film już zbiera entuzjastyczne recenzje - w opiniotwórczym serwisie "Rotten Tomatoes" tytuł uzyskał 90 proc. pozytywnych ocen krytyków. Gwiazdor produkcji zdradził w jednym z ostatnich wywiadów, że jego nowy projekt zrobił ogromne wrażenie na samym Stevenie Spielbergu, który pogratulował mu sukcesu podczas niedawnej gali wręczenia Złotych Globów. "Uścisnął mnie i powiedział: 'Widziałem ‘Kaskadera’ i absolutnie go uwielbiam'. Skoro Steven Spielberg uważa, że to świetny film, reszta nie ma znaczenia. Nie mogę się doczekać, aż wszyscy go zobaczą" - powiedział, nie kryjąc ekscytacji, Gosling.

"Kaskader": Ryan Gosling zrzucony z 12-piętrowego budynku

Praca na planie obrazu nie była jednak dla aktora łatwa. W rozmowie z magazynem "People" zdobywca Złotego Globu wyjawił, że w czasie kręcenia kaskaderskich ujęć musiał stawić czoła własnej akrofobii, czyli lękowi wysokości. Jak sam przyznaje, dzięki temu doświadczeniu zaczął jeszcze bardziej podziwiać osoby trudniące się wykonywaniem filmowych akrobacji. "Byłem zrzucany z 12-piętrowego budynku, a mam lęk wysokości. Chciałem jednak samodzielnie wykonać przynajmniej kilka akrobacji, to było dla mnie ważne. To pomogło mi zrozumieć choć w niewielkim stopniu, jak trudna jest codzienna praca kaskadera" - powiedział gwiazdor.

Podczas niedawnej premiery produkcji Gosling skorzystał z okazji, by podziękować Loganowi Holladayowi, kaskaderowi, który wykonywał za niego najniebezpieczniejsze akrobacje. "W filmie jest taki moment, gdy on zapina mi pasy tuż przed swoim kaskaderskim wyczynem. Po nagraniu wysiadam z samochodu, a on klepie mnie po plecach z uznaniem za akrobację, którą sam wykonał. Czy to nie szalone? W tym filmie najbardziej podoba mi się to, że ujawniamy takie rzeczy. To doskonała okazja, by podziękować kaskaderom za ich niesamowity wkład w sztukę filmową" - zaznaczył aktor. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Steven Spielberg | Ryan Gosling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy