Reklama

Nie żyje Leszek Wosiewicz. Znany polski reżyser miał 76 lat

Nie żyje Leszek Wosiewicz, autor takich filmów, jak "Kornblumenblau", "Wigilia '81", "Cynga" czy "Kroniki domowe". Reżyser i scenarzysta zmarł 29 grudnia 2023 roku. Miał 76 lat.

Nie żyje Leszek Wosiewicz, autor takich filmów, jak "Kornblumenblau", "Wigilia '81", "Cynga" czy "Kroniki domowe". Reżyser i scenarzysta zmarł 29 grudnia 2023 roku. Miał 76 lat.
Leszek Wosiewicz (1 listopada 1947 - 29 grudnia 2023) /Łukasz Ostalski /East News

Nie żyje Leszek Wosiewicz. Miał 76 lat

Informacja o śmierci Leszka Wosiewicza pojawiła się na oficjalnym profilu Stowarzyszenie Filmowców Polskich na Facebooku dopiero dzisiaj, 2 stycznia 2024 roku.

Wiadomość tę podał również na swym profilu znany krytyk filmowy i teatralny Łukasz Maciejewski.

"29 grudnia niepostrzeżenie zmarł Leszek Wosiewicz, autor jednego z najważniejszych polskich filmów "Kornblumenblau",  a także "Wigilii '81", "Cyngi", "Rozdroża Cafe", "Kronik domowych", jeden ze współzałożycieli Studia Filmowego im. Karola Irzykowskiego. Wieloletni wykładowca Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach" - napisał krytyk.

Reklama

Leszek Wosiewicz urodził się 1 listopada 1947 roku w Radomyślu Wielkim. Reżyser filmowy, telewizyjny i teatralny, scenarzysta, producent oraz wykładowca w szkołach filmowych w Katowicach, Warszawie i Łodzi. Studiował na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, ukończył psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie (1975). 

Absolwent Wydziału Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi (dyplom w 1982). Jeden ze współzałożycieli Studia Filmowego im. K. Irzykowskiego w Warszawie.

Był autorem tak głośnych, ważnych dla polskiego kina filmów: "Kornblumenblau", "Wigilia '81", "Cynga", "Rozdroże Cafe", "Kroniki domowe".

Jego ostatnim filmem był "Był sobie dzieciak" (znany również pod tytułem "Taniec śmierci. Sceny z Powstania Warszawskiego") z 2013 roku, opowiadający historię młodego chłopaka, który ze względu na powstanie warszawskie musi szybciej wydorośleć.

Leszek Wosiewicz i zamieszanie wokół "Raportu Pileckiego"

Tak naprawdę jego ostatnim filmem byłby "Raport Pileckiego". "To najważniejszy film w mojej karierze" - mówił reżyser.

Leszek Wosiewicz został jednak odsunięty od produkcji w 2020 roku po pokazie filmu dla przedstawicieli TVP, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prezentowane dzieło miało "nie spełniać wymogów artystycznych".

Produkcja filmu została wówczas czasowo przerwana. Na stanowisku reżysera Wosiewicza zastąpił Krzysztof Łukaszewicz ("Lincz", "Karbala").

Zdjęcia do "Raportu Pileckiego" zaczęły się w sierpniu 2019 roku i trwały, z przerwami, do czerwca 2020 roku. Wosiewicz zdołał zrealizować około 70 procent materiału. Tytułową rolę grał Przemysław Wyszyński.

Ostatecznie film "Raport Pileckiego" trafił na kinowe ekrany 1 września 2023 roku. Wśród twórców nazwisko Wosiewicza nie figuruje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Leszek Wosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy