Reklama

"Nie czas umierać": Nowy film o Bondzie w kinach dopiero w kwietniu 2021

Premiera nowego filmu o Jamesie Bondzie "Nie czas umierać" po raz kolejny została opóźniona. Obraz trafi na ekrany kin dopiero 2 kwietnia 2021.

Premiera nowego filmu o Jamesie Bondzie "Nie czas umierać" po raz kolejny została opóźniona. Obraz trafi na ekrany kin dopiero 2 kwietnia 2021.
Daniel Craig (L) i Ana de Armas (P) w filmie "Nie czas umierać" /SplashNews.com /East News

Premierę filmu "Nie czas umierać" początkowo zaplanowano "nowatorsko" na 3 kwietnia tego roku, później - na skutek wprowadzenia rygorów dotyczących dystansu społecznego - przeniesiono na 20 listopada.

O tym, że "Nie czas umierać" może trafić do kin dopiero w 2021 roku już w lipcu przewidywał specjalizujący się w bondowskiej tematyce portal M16. Według niego zimowa data premiery ( nie gwarantuje dystrybutorom oczekiwanych wpływów ze sprzedaży biletów.

Po pierwsze: w listopadzie tego roku wiele kin na całym świecie - a zwłaszcza kin amerykańskich - może być jeszcze zamkniętych z powodu pandemii koronawirusa (premiery w platformach telewizyjnych producenci w ogóle nie biorą pod uwagę).

Reklama

Po drugie: kiedyś filmy bondowskie najlepsze wyniki finansowe osiągały w miesiącach letnich. I letnie premiery stały tradycją od czasu filmu "Żyj i pozwól umrzeć", w którym w roli Agenta 007 zadebiutował Roger Moore. Dopiero filmy z Pierce'em Brosnanem i Danielem Craigiem zerwały z tą tradycją, rozpoczynając nową serię premier jesiennych: w październiku, listopadzie, grudniu.

Choć gwoli jasności nie do końca nową, bo pierwsze filmy bondowskie (te z Seanem Connerym i George'em Lazenbym) miały premiery właśnie w listopadzie i grudniu.

Akcja "Nie czas umierać" rozpoczyna się, gdy Bond jest na emeryturze. Na Jamajce odnajduje go przyjaciel z CIA, który prosi go, by ten uratował porwanego naukowca.

Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji w filmie "Nie czas umierać" poznamy córkę Jamesa Bonda. Matką dziewczynki jest grana przez Leę Seydoux dr Madeleine Swann, która pojawiła się w poprzedniej części serii - "Spectre".

Dziennik "The Mail on Sunday" potwierdził plotki krążące wokół "Nie czas umierać". "Tak, to prawda. Bond został tatą. Daniel chciał, aby ten Bond był najbardziej zaskakującym i rozrywkowym filmem z serii. (...) Uczynienie Bonda ojcem daje ogromny wachlarz możliwości, jeśli chodzi o dramaturgię i budowanie historii" - powiedziała osoba związana z produkcją filmu. Wątek ojcostwa wprowadziła do "Bonda" Phoebe Waller-Bridge, która była odpowiedzialna za ostatnie szlify w scenariuszu.

Córkę słynnego szpiega zagrała pięcioletnia Lisa-Dorah Sonne.

Daniel Craig zagra Bonda po raz piąty i ostatni. W roli agenta 007 zadebiutował w 2006 roku i był pierwszym blondynem w tej roli; z czasem uznany został za najlepszego odtwórcę Bonda od czasów Seana Connery'ego (niedawno obchodził swoje 90. urodziny). Z kolei reżyser Cary Joji Fukunaga to pierwszy reżyser-współscenarzysta Bonda oraz pierwszy Amerykanin w serii firmowanej przez wytwórnię Eon, który zasiadł w fotelu reżyserskim

W przeciwnika agenta 007, Safina, wciela się Rami Malek. Przez chwilę w zwiastunie pojawia się też złoczyńca ze "Spectre", Ernst Stavro Blofeld, którego gra Christoph Waltz. Swoją rolę z filmu "Spectre" powtarza również Lea Seydoux, która wciela się w postać Madeleine Swann. Są także Ben Whishaw jako Q, Ralph Fiennes jako M oraz Naomie Harris jako Eve Moneypenny.

Dziewczynami Bonda będą Lashana Lynch ("Kapitan Marvel") i Ana de Armas ("Blade Runner 2049").

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nie czas umierać
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy