Reklama

Najbardziej "przepłacana" gwiazda

Zdaniem niektórych wszyscy hollywoodzcy celebryci zarabiają za dużo. Ale jak wykazał magazyn "Forbes" nawet w tej kategorii są gwiazdy wśród gwiazd. W niechlubnym rankingu prowadzi Drew Barrymore.

Hollywoodzki aktor może zarobić na udziale w jednym tylko filmie nawet kilkanaście milionów dolarów - kwotę uzasadnioną, gdy sam film zarabia kilkaset - tak jak w przypadku produkcji typu "Piraci z Karaibów" (w lipcu tego roku najnowszy obraz z tej serii przekroczył pułap miliarda dolarów).

Często jednak wysokie gaże aktorów nie idą w parze z sukcesem komercyjnym filmu. Przyjrzał się temu prestiżowy magazyn ekonomiczny "Forbes".

W 2010 roku komedia romantyczna z udziałem Drew Barrymore "Stosunki międzymiastowe" zarobiła w kinach tylko 17,8 mln dolarów. Jej filmy z 2009 roku - "Wszyscy mają się dobrze" i "Dziewczyna z marzeniami" poradziły sobie jeszcze gorzej.

Reklama

"Forbes" wyliczył, że zwróciło się jedynie 40 centów z każdego dolara, który wytwórnia wydała na znaczne honorarium aktorki. Dla porównania jeśli studio wydaje dolara na aktora Eddiego Murphy'ego - ten "zwraca" 2,70 dolarów. "Murphy jest z finansowego punktu widzenia supergwiazdą" - tak "Forbes" podsumował stopę zwrotu zatrudniania znanych aktorów.

Nie znaczy to jednak, że wszystkie filmy "Gliniarza z Beverly Hills" sprzedają się tak świetnie. "Wyobraź sobie" (2009) i "Mów mi Dave" (2008) nie przyciągnęły do kin szerokiej publiczności. Być może aktor zrekompensuje to najnowszym obrazem "Tower Heist. Zemsta cieciów". Jego notowania na pewno wzrosną też po oscarowej gali, którą ma poprowadzić.

"Forbes" przygotował swoje zestawienie na podstawie listy 40 najlepiej zarabiających gwiazd Hollywood, którą porównał z tym, jak ich trzy ostatnie filmy radziły sobie w box office.

Wśród "przepłaconych" aktorów nie brakowało zdobywców Oscara. W pierwszej dziesiątce znaleźli się m.in. Nicolas Cage, Nicole Kidman, Denzel Washington i Reese Witherspoon. Dla przykładu film "Skąd wiesz?", którego gwiazdą była Witherspoon kosztował 120 mln dolarów, a zarobił na całym świecie jedynie 50 milionów.

Z ulgą odetchnąć może Will Ferrell - dwa razy z rzędu zajmował w zestawieniu pierwszą pozycję. Tym razem jest trzecim najbardziej "przepłaconym".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Drew Barrymore | 'Gwiazdy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy