Reklama

Na co choruje Beata Tyszkiewicz? Reakcja aktorki na diagnozę zaskoczyła lekarzy

Miesiąc temu Beata Tyszkiewicz skończyła 85 lat. Aktorka już dawno wycofała się z życia publicznego z powodu licznych problemów ze zdrowiem. U aktorki wykryto między innymi nowotwór, ale na szczęście szybko okazało się, że lekarze postawili błędną diagnozę. Reakcja gwiazdy ich jednak zaskoczyła.

Miesiąc temu Beata Tyszkiewicz skończyła 85 lat. Aktorka już dawno wycofała się z życia publicznego z powodu licznych problemów ze zdrowiem. U aktorki wykryto między innymi nowotwór, ale na szczęście szybko okazało się, że lekarze postawili błędną diagnozę. Reakcja gwiazdy ich jednak zaskoczyła.
Beata Tyszkiewicz /Niemiec /AKPA

Beata Tyszkiewicz to jedna z tych aktorek, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Mimo że gwiazda nigdy nie odebrała dyplomu ukończenia szkoły teatralnej, uznawana jest za jedną z największych ikon polskiego kina. Jej filmowe role przeszły do historii.

Tyszkiewicz kilka lat temu postanowiła wycofać się z życia publicznego. W maju 2017 roku przeszła rozległy zawał mięśnia sercowego. Obecnie potrzebuje stałej opieki. Jakiś czas temu opiekująca się nią córka Karolina Wajda wyznała, że gwiazda nie wychodzi już z domu nawet na spacery

Reklama

Stan legendarnej aktorki jest ponoć coraz gorszy. "Jest w dobrym nastroju, cieszy się, gdy pada deszcz, kiedy jest chłodniej, chociaż nie wychodzi już na spacery. Odwiedzam ją tak często, jak mogę, podobnie jak moja młodsza siostra" - powiedziała Wajda jakiś czas temu w rozmowie z "Rewią".

Beata Tyszkiewicz zaskoczyła lekarzy

Niewiele osób wie, że kilka lat temu u Tyszkiewicz lekarze zdiagnozowali raka trzustki, czyli ten sam typ nowotworu, z powodu którego odeszła Anna Przybylska. Reakcja aktorki ich zaskoczyła.

"Jak mi kiedyś powiedziano, że mam raka trzustki, to powiedziałam: Dlaczego nie ja? Przecież wszyscy chorują. Dzieci, młodzi ludzie, więc dlaczego nie ja. Lekarz powiedział wtedy: “Wie pani, 25 lat pracuję i jeszcze tego nie słyszałem. Wszyscy mówią: dlaczego właśnie mnie to spotkało?" - wyznała aktorka w wywiadzie z Vivą!.

Jak się szybko okazało, była to błędna diagnoza, a objawy, których doświadczyła artystka były spowodowane uczuleniem na gluten.

"Na raka nie chorowałam. Lekarze po prostu nie mogli odkryć, że jestem uczulona na gluten, a efekty i objawy są podobne. Robili mi wszystkie badania, ale nie zrobili tego jednego, które wskazałoby prawdę. Dopiero potem okazało się, że to jednak nie rak, ale uczulenie. Tak bywa czasami. Taką mamy medycynę" - podsumowała Beata Tyszkiewicz.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy