Reklama

Margot Robbie: Wydłużono jej nogi o ponad 10 centymetrów

W pamiętnej scenie filmu "Wilk z Wall Street", w którym bohaterka Margot Robbie kusi na podłodze postać Leonarda DiCaprio, spece of efektów mieli wydłużyć jej nogi o ponad 10 centymetrów. W otwierającej "Barbie" sekwencji, wzorowanej na "Odysei kosmicznej 2001", bawiące się lalkami dziewczynki są świadkami narodzin nowoczesnej lalki. Jej gigantyczne nogi nie zostały stworzone przy wykorzystaniu efektów CGI, powstały naprawdę na wzór nóg Margot Robbie.

W pamiętnej scenie filmu "Wilk z Wall Street", w którym bohaterka Margot Robbie kusi na podłodze postać Leonarda DiCaprio, spece of efektów mieli wydłużyć jej nogi o ponad 10 centymetrów. W otwierającej "Barbie" sekwencji, wzorowanej na "Odysei kosmicznej 2001", bawiące się lalkami dziewczynki są świadkami narodzin nowoczesnej lalki. Jej gigantyczne nogi nie zostały stworzone przy wykorzystaniu efektów CGI, powstały naprawdę na wzór nóg Margot Robbie.
Margot Robbie z "wydłużonymi" nogami w filmie "Wilk z Wall Street" /Image Capital Pictures / Film Stills /Agencja FORUM

O tym, że w pierwszej scenie "Barbie" na planie znajdowały się gigantyczne nogi, stworzone na wzór kończyn Margot Robbie, poinformował dziennikarz "New York Timesa" Kyle Buchanan, powołując się na słowa scenografki Sarah Greenwood.

"Były tam naprawdę. Zrobiliśmy je na wzór nóg Margot. Były fizycznie na planie, dziewczynki grające w tej scenie mogły więc ich dotknąć" - powiedziała Greenwood.

Margot Robbie i jej nogi

O tym, że w "Barbie" oglądamy prawdziwe nogi Margot Robbie zaświadcza zaś relacja samej aktorki.

Reklama

W filmie znalazła się też scenę, w której bohaterka Margot Robbie zdejmuje buty i staje w charakterystyczny dla lalek Barbie sposób - na palcach.  

"Zrobiliśmy jakieś osiem dubli, niezbyt dużo. Tak, to moje stopy. Podeszłam do miejsca, gdzie na podłodze była naklejona dwustronna taśma, do której przykleiły się buty, żebym mogła wyjąć stopy. Trzymałam się poręczy, tyle" - zdradziła.

Margot Robbie zdradziła, że nie lubi korzystać na planie z pomocy dublerek. Podczas zdjęć lubi wykonywać wszystkie czynności samodzielnie.

"Nie lubię, kiedy oglądam film i widzę na przykład, że ręka w ujęciu nie jest moja. Zawsze proszę reżyserów, żeby pozwolili mi samej zrobić, co trzeba. Nie lubię mieć świadomości, że czegoś nie wykonałam osobiście" - wyznała.

Margot Robbie była pewna sukcesu "Barbie"

Filmowej "Barbie" wystarczyło w kinach 17 dni, by przekroczyć granicę miliarda dolarów. Dzięki temu Greta Gerwig została pierwszą reżyserką w historii, której samodzielnie wyreżyserowany film zyskał taką kwotę.

Sukces filmu przewidziała Margot Robbie.

"Moja prezentacja na spotkaniu ograniczała się do założenia, że studia filmowe zazwyczaj zyskiwały, gdy były na tyle odważne, by połączyć duży koncept z wizjonerskim reżyserem. Następnie podałam kilka przykładów. Po prostu wymieniałam filmy, które były niesamowite i zarobiły dla studiów kupę pieniędzy - aktorka wyznała w jednym z wywiadów.

"A potem powiedziałam im, że 'Barbie' przyniesie miliard dolarów, co było może odrobinę przesadzone, ale miałam przecież film do sprzedania" - dodała Robbie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Margot Robbie | Barbie (film) | Wilk z Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy