Kazimierz Kaczor: Serce na dłoni
We wtorek, 9 lutego, 75. urodziny obchodzi Kazimierz Kaczor - popularny aktor, prezenter telewizyjny, w przeszłości działacz antykomunistyczny i członek Rady Kultury przy prezydencie RP. Uznanie telewidzów zdobył dzięki kreacji postaci Leona Kurasia ("Polskie drogi"), tytułowego bohatera serialu "Jan Serce" czy Zygmunta Kotka ("Alternatywy 4").
Poczałkowo nie wiązał swej przyszłości z aktorstwem. Przez półtora roku studiował w Krakowskiej Wyższej Szkole Rolniczej. Dorabiał jako magazynier i dyspozytor. W końcu pracował jako maszynista w krakowskim Teatrze "Groteska", gdzie później debiutował jako aktor. W 1965 roku obronił dyplom w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej na wydziale lalkarskim i rozpoczął współpracę z Teatrem Starym w Krakowie.
Na ekranie zadebiutował w 1968 roku epizodyczną rolą w "Stawce większej niż życie". Sam nie wspomina tego momentu najlepiej, ponieważ stremowany ledwo mógł wykrztusić swoją kwestię. W kolejnych latach zagrał małe role m.in. w "Potopie" Jerzego Hoffmana i "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy.
Popularność przyniosła mu rola Leona Kurasia w emitowanym w latach 1976-1977 serialu "Polskie drogi" Jerzego Janickiego i Janusza Morgensterna. Przedstawiał on pierwsze dni II wojny światowej a później codzienność hitlerowskiej okupacji. Postać Kurasia słynęła z wielu powiedzonek, które do dziś funkcjonują w potocznej polszczyźnie. Reżyserzy chcieli w serialu ukazać wojnę z punktu widzenia zwykłych ludzi, zaskoczonych przez jej wybuch i przyzwyczajających się do życia w terrorze.
W 1981 roku Kaczor zagrał główną rolę w serialu "Jan Serce", w którym wcielił się w tytułowego kanalarza i szlachetnego idealistę, wciąż poszukującego prawdziwej miłości. Mimo nieprzychylnych, a czasem wręcz złośliwych opinii krytyków, serial okazał się bardzo popularny wśród publiczności, a z Kazimierza Kaczora uczynił jednym z najbardziej lubianych telewizyjnych aktorów.
W 1983 roku aktor wcielił się w dźwigowego Zygmunta Kotka w kultowych "Alternatywach 4" Stanisława Barei, co również przysporzyło mu sympatię widzów. Popularność bywała pomocna, szczególne podczas pracy w podziemiu antykomunistycznym. Jak sam przyznaje, dzięki niej kilka razy udało mu się wyjść bez szwanku z kontroli milicyjnych.
Młodsi telewidzowie poznali go jako prowadzącego teleturniej "Va Banque" (1996-2003). Prywatnie Kazimierz Kaczor jest ogromnym fanem gier komputerowych, z którymi po raz pierwszy zetknął się podczas podróży do Stanów Zjednoczonych w latach 80. Swego czasu prowadził także program "Joystick" poświęcony grom komputerowym. Do swych ulubionych gatunków zalicza gry strategiczne. Nie szczędzi także słów uznania dla polskiej serii o Wiedźminie. Uważa się on także za pioniera w dziedzinie lokalizacji gier - użyczył swego głosu i wizerunku w zapomnianej dziś grze zręcznościowo-logicznej "Click & Play".
W latach 90. Kaczor znany był głównie z występów w telenoweli "Złotopolscy", w której wcielił się w Marka Złotopolskiego, sołtysa Złotopolic i byłego senatora, najstarszego syna odgrywanego przez Henryka Machalicę Dionizego.
W latach 1996-2002 pełnił rolę prezesa Związku Artystów Scen Polskich. W 2003 roku wraz ze skarbnikiem został oskarżony o nieprawidłowości w zarządzaniu majątkiem związku. Ostatecznie sąd nie dopatrzył się z jego strony żadnych zaniedbań, a na kolejnym zjeździe ZASP-u otrzymał oficjalne przeprosiny. W wyniku tych doświadczeń nigdy więcej nie zamierza pełnić jakichkolwiek funkcji społecznych. Pytania o aferę wróciły w 2013 roku, gdy wcielił się w postać skorumpowanego urzędnika w "Układzie zamkniętym" Ryszarda Bugajskiego, swoim ostatnim filmie kinowym.
Najważniejsze premiery filmowe, których nie można przegapić!