Reklama

Emilia Clarke zje obiad z osobami, które wpłacą datek na walkę z koronawirusem

Gwiazda serialu „Gra o tron” chce zebrać 250 tysięcy funtów na pomoc osobom chorym na koronawirusa. Dla tych, którzy wpłacą pieniądze na konto jej fundacji, ma wyjątkową niespodziankę.

Gwiazda serialu „Gra o tron” chce zebrać 250 tysięcy funtów na pomoc osobom chorym na koronawirusa. Dla tych, którzy wpłacą pieniądze na konto jej fundacji, ma wyjątkową niespodziankę.
Emilia Clarke /David Livingston /Getty Images

Umówienie się na randkę z Emilią Clarke nigdy nie było tak proste jak teraz. Wystarczy wesprzeć finansowo jej fundację SameYou, a potem liczyć na odrobinę szczęścia. Fundacja aktorki powstała po to, by zbierać pieniądze dla osób po urazach, operacjach mózgu i po udarach. Ale teraz Clarke chce wspomóc finansowo także pacjentów walczących z COVID-19. Na ten cel zamierza zebrać 250 tysięcy funtów. Spośród wszystkich osób, które wpłacą pieniądze na konto jej fundacji, Clarke wylosuje dwanaścioro darczyńców, z którymi spotka się przy obiedzie. Nie osobiście - spotkanie odbędzie się online.

"Będziemy razem gotować i jeść. I rozmawiać o różnych rzeczach - izolacji, o strachu, o śmiesznych filmikach. I wiecie co, właściwie to nie umiem gotować, więc na pewno będzie zabawnie" - powiedziała aktorka w krótkim wideo, które w poniedziałek zamieściła na Instagramie.

Partnerami akcji organizowanej przez Emilię Clarke jest Spaulding Rehabilitation Hospital w Massachusetts i University College London Hospital. “Chcemy stworzyć możliwość wirtualnej rehabilitacji dla osób po urazach mózgu, tak by mieli swoje miejsce, w którym czują się bezpieczni, nie tak bardzo samotni i odizolowani. Musimy też stworzyć jak najwięcej nowych łóżek dla ciężko pracującej służby zdrowia" - wyjaśniła Clarke.

Reklama

Aktorka założyła fundację SameYou po tym, jak sama przeszła dwie operacje tętniaka, którego wykryto u niej w 2011 roku. "Za drugim razem część mojego mózgu właściwie umarła. Jeżeli jakiś obszar mózgu nie otrzyma krwi, to po prostu przestaje działać. To jest tak, jakbyś miał zwarcie. Więc ja tak miałam i lekarze nie wiedzieli, co mi dolega" - wyznała w programie Sunday Morning dopiero w 2019. To właśnie wtedy pokazała zdjęcia po operacji mózgu, które obiegły światowe media.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Emilia Clarke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy