Reklama

Dagmara Bąk: Aktorka z "Korony królów" jako tęczowa Syrenka

"Gdybym była Syreną Warszawską walczyłabym o swoich mieszkańców a najbardziej o tych wykluczonych i w mniejszości. I nie przeszkadzałaby mi tęczowa flaga na moim postumencie. A mój miecz byłby właśnie pięknie kolorowy" - napisała na Instagramie aktorka Dagmara Bąk. Swój wpis gwiazda serialu "Korona królów" zilustrowała wymowną fotografią, w której pozuje ucharakteryzowana na warszawską Syrenkę.

"Gdybym była Syreną Warszawską walczyłabym o swoich mieszkańców a najbardziej o tych wykluczonych i w mniejszości. I nie przeszkadzałaby mi tęczowa flaga na moim postumencie. A mój miecz byłby właśnie pięknie kolorowy" - napisała na Instagramie aktorka Dagmara Bąk. Swój wpis gwiazda serialu "Korona królów" zilustrowała wymowną fotografią, w której pozuje ucharakteryzowana na warszawską Syrenkę.
Dagmara Bąk / Jakub Kamiński /East News

Dagmara Bąk, którą telewidzowie mogą kojarzyć z występu w telenoweli TVP "Korona królów" (rola dwórki Heleny), w pełnym emocji wpisie odniosła się do krytyki wobec osób LGBT.

"Brak mi słów. Grzęzną w gardle i zamieniają się w głuchy płacz. Kiedy zaczęliśmy bronić czci pomników a zapomnieliśmy o zwykłym człowieku?
Kiedy zostawiliśmy pogubionych nastolatków na pewną samobójczą śmierć pod kołami metra. Kiedy postanowiliśmy, że lepiej jest nienawidzić niż kochać. Nie wiem. Naprawdę nie wiem kiedy to się stało, że tak się zgubiliśmy" - napisała Bąk.

Reklama

Pod zdjęciem, na którym ucharakteryzowana jest na warszawską Syrenkę z tęczowym mieczem w dłoni, aktorka wyraziła pragnienie o pełnym tolerancji kraju.

"Chciałabym mieszkać w tolerancyjnym państwie gdzie przed pomniki przedkłada się żywą istotę. Chciałabym, żeby moja córka mogła kochać kogo tylko zapragnie. Bez strachu, wstydu i gniewu. Chciałabym żebyśmy mogli być różni, kolorowi, zieloni, perkalikowi w kratkę i nie musieli z tego powodu uciekać. Żeby z ust polityków nie płynęła pogarda, która rozlewa się na kraj jak szambo" - napisała Bąk.

Niektórzy z fanów gratulowali aktorce cywilnej odwagi, inni zastanawiali się, czy Bąk przypadkiem nie zapędziła się w gloryfikacji chuligańskich wybryków.

"Nie rozumiem, jaką profanacją jest zawieszenie flagi na pomniku? W zimie parę lat temu na pomniku we Wrocławiu studenci Fredrze założyli czapkę wełnianą. Czy to była profanacja ? W Warszawie ktoś syrence warszawskiej dla żartu założył stanik. Czy to była profanacja ? Czy profanacja zaczyna się dopiero przy tęczowej fladze? Czy ja zbeszcześciłam Syrenę robiąc z tego pomnika cytat z tęczowym mieczem? Chodzi też o odpowiedni dobór środków i kary do odpowiednich czynów. Czy za zawieszenie flagi na pomniku (nie zniszczenie!!!) Nie wystarczyłby mandat od straży miejskiej ? Ktoś tu chyba się zapędził i przesadził. Nieadekwatne środki! Dlatego wszyscy są tak zbulwersowani" - odparła aktorka.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama