Reklama

Cezary Pazura: Urlop na Malediwach

Choć aktor na swoim profilu instagramowym nie napisał wprost, gdzie odpoczywa, internauci oglądający zdjęcia pary, rozpoznali „okoliczności przyrody". Wśród komentarzy próżno jednak szukać negatywnych. Zarówno bowiem Cezary Pazura, jak i jego żona, dali się poznać jako ludzie z niemałym dystansem do siebie.

Aktor wraz z żoną Edytą w połowie marca wybrali się na egzotyczne wakacje. W swoim rajskim zakątku korzystają z uroków lazurowej wody, białego piasku i... tej samej krzywej palmy.

Dwa dni wcześniej Edyta Pazura zapozowała pod ową palmą w czerwonym bikini. Kokieteryjnie napisała na Instagramie, że pozując wciąga brzuch wstrzymując powietrze. Wśród komentarzy roi się od pochwał typu: "wyćwiczony brzuszek", "bogini", "jak się ćwiczy takie wdechy?".

Tuż przed końcem ich urlopu przy tej samej palmie zapozował też jej mąż - Cezary. Jemu trafiło się więcej docinków, ale głównie sympatycznych. Cezary Pazura przyjął do zdjęcia pozycję "na macho" albo jak zauważył jeden z komentatorów: "na romantyka". W samych szortach, niedbale oparty plecami o pień drzewa, z rękami w kieszeniach i kapeluszem opuszczonym na oczy wygląda zdaniem internautów, jak: "José Arcadio Morales, kubański pisarz-eseista (postać z filmu "Kiler-ów 2-óch", przyp. red.), "Sexy playboy", "Americano", "młody Sean Connery".

Reklama

Obok zdjęcia aktor napisał, że to ostatni dzień przed powrotem do domu i że schudł na tych wakacjach. Internauci zaczęli go zaczepiać żartobliwymi komentarzami, a on odpowiadał: z dystansem, acz dowcipnie: "To nad Wisłą?". "Koło Otwocka" - potwierdził. "Świetna pogoda". "Czasem pada. Ale schnie..." - ripostuje.

"Fajna fotka". "Fajna fototapeta. Pełna iluzja. Takie teraz solaria robią" - żartuje. "Co tak krótko?". "Krótka kasa, krótki pobyt" - odpowiada.

Co do "krótkiej kasy", o której wspomniał, to już wcześniej Edyta Pazura napisała na swoim profilu instagramowym, że przez kilkanaście lat zbierali na odłożoną w czasie podróż poślubną. Zbierali tzw. "piątaki", czyli pięciozłotowe monety, które im wydawano jako resztę. W końcu podliczyli te zbiory i okazało się, że wystarczy im na tygodniowy pobyt w egzotycznym raju.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy