Reklama

Bohdan Poręba nie żyje

Twórca legendarnego "Hubala", Bohdan Poręba nie żyje. Reżyser filmowy zmarł w sobotę, 25 stycznia, w Warszawie. Miał 79 lat.

Bohdan Poręba urodził się 5 kwietnia 1934 roku w Wilnie. Pochodził z rodziny inteligenckiej. W 1945 roku razem z najbliższymi został repatriowany do Polski i zamieszkał w Bydgoszczy, gdzie uczęszczał do liceum i należał do harcerstwa.

Po ukończeniu łódzkiej Szkoły Filmowej, debiutował w roku 1959 filmem "Lunatycy". W 1963 roku po wyreżyserowaniu filmu o żołnierzach gen. Stanisława Maczka "Daleka jest droga" stracił na kilka lat możliwość pracy w zawodzie filmowca. Zajął się teatrem, tworząc m.in. spektakl piosenek partyzanckich "Dziś do Ciebie przyjść nie mogę".

Reklama

W swojej karierze zrealizował kilkanaście filmów fabularnych, z których największą popularność zyskał - do dziś często pokazywany - "Hubal", opowiadający o kilkumiesięcznej walce oddziału majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala". Po klęsce wrześniowej major nie zdjął munduru i do końca kwietnia 1940 roku dowodził stworzonym przez siebie pierwszym oddziałem partyzanckim. Zwany przez Niemców "szalonym majorem", zginął w zasadzce 30 kwietnia 1940 roku.

Poręba był też twórcą takich filmów, jak "Droga na zachód", "Jarosław Dąbrowski", "Gdzie woda czysta i trawa zielona", "Polonia Restituta", "Katastrofa w Gibraltarze", "Złoty pociąg", "Penelopy" i "Siwa legenda".

Realizował także seriale ("Gniewko, syn rybaka") i spektakle Teatru Tv.

Twórczość filmową Bohdan Poręba wiązał z działalnością polityczną.

W środowisku jego poglądy i zaangażowanie polityczne budziły spore kontrowersje. Wytykano mu antysemityzm i lojalność wobec władz PRL-u. W sposób satyryczny przedstawiono go w "Misiu" Stanisława Barei oraz serialach "Alternatywy 4" i "Zmiennicy".

Był działaczem PZPR, w roku 1981 członkiem Patriotycznego Ruchu Ocalenia Narodowego, współzałożycielem i pierwszym przewodniczącym Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald". Po roku 1989 związał się z organizacjami tzw. prawicy narodowej. W latach 90. współpracował m.in. z Andrzejem Lepperem, startował w wyborach do Sejmu z listy jego partii, następnie związał się ze Stronnictwem Narodowym.

- Był on rzeczywiście w środowisku reżyserów polskich czasów PRL-u osobą szczególną, bo dość powszechnie utożsamiano go z takim szczególnym nurtem w partii komunistycznej - narodowo-komunistycznym. Generalnie jego związki ze Stowarzyszeniem Patriotycznym "Grunwald" sytuowały go w bardzo szczególnym miejscu. Także jego twórczość budziła różnego rodzaju emocje, choć ja muszę powiedzieć, że wbrew wielu ocenom nie uważam, że jego filmy były złe. Uważam, że powstawały w realiach bardzo silnych ograniczeń cenzuralnych, a mimo to starał się opowiadać o najnowszej historii Polski, o trudnych sprawach - powiedział historyk prof. Antoni Dudek.

Jego zdaniem warto się także odnosić do konkretnych filmów Poręby. - Jestem przekonany, że na przykład jego obraz o zamachu majowym jest na tyle rzetelny, na ile można to było zrobić w czasach PRL-u i dobrze, że powstał. Natomiast, w jego twórczości były także filmy, które trochę się wpisywały w nurt propagandy PRL-owskiej. Wolałbym jednak mówić o jego dobrych obrazach, a do takich należał z pewnością jego najsłynniejszy chyba film o Hubalu. To te dzieła, które moim zdaniem zostaną w polskiej kinematografii. Proponowałbym oddzielić dzieła tego reżysera, różnej wartości od udanych po nieudane, od jego działalności polityczno-publicznej, którą oceniam krytycznie - podsumował historyk.

Jego ostatnim, nie zrealizowanym projektem filmowym była "Prawda o Jedwabnem".

Zobaczcie fragmenty filmu "Hubal" - w tytułowej roli Ryszard Filipski:


Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy