Reklama

Amber Heard pozywa twórców filmu "London Fields"

Amber Heard pozwała twórców filmu "London Fields" za dokręcenie bez jej wiedzy "pornograficznych" ujęć z udziałem dublerki aktorki.

Amber Heard pozwała twórców filmu "London Fields" za dokręcenie bez jej wiedzy "pornograficznych" ujęć z udziałem dublerki aktorki.
Amber Heard w scenie z filmmu "London Fields" /YouTube

"London Fields" w reżyserii Mathew Cullena to ekranizacja wydanej w 1989 roku powieści Martina Amisa "Pola Londynu". Obok Heard, w filmie występują również: Billy Bob Thornton, Jim Sturgess, Theo James, Johnny Depp, Cara Delevingne i Jaimie Alexander.

Według informacji "Hollywood Reporter" Heard pozwała producenta filmu Christophera Hanleya oraz jego żonę (i zarazem scenarzystkę obrazu) Robertę Hanley za załamanie zawartej w kontrakcie aktorki tzw. "klauzuli nagości".

Twórcy filmu dokręcili bez wiedzy Heard erotyczne sceny z dublerką, które znalazły się w producenckiej wersji "London Fields". Prawnicy aktorki twierdzą, że sceny zostały tak zmontowane, że widzowie mogą odnieść wrażenie, że występuje w nich właśnie Heard.

Reklama

Przedstawiciele gwiazdy twierdzą, że ich klientka nie wiedziała nic o dodatkowych ujęciach i że zostały one dokręcone już po zakończeniu przez nią pracy na planie "London Fields".

"Materiał z dublerką zawiera pornograficzną scenę, której Heard nigdy nie zgodziłaby się zagrać" - brzmi fragment oświadczenia prawników aktorki.

To nie pierwszy pozew przeciwko producentom "London Fields". Obraz miał mieć premierę już w 2015 roku na festiwalu w Toronto, został jednak wycofany z programu imprezy po tym, jak reżyser Matthew Cullen oskarżył producentów o promowanie jego nazwiskiem niezatwierdzonej przez reżysera wersji filmu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amber Heard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama