Reklama

Zawsze przygotowany

Jarosław Kret jest pracowity jak mrówka! Zapowiada pogodę, podróżuje, pisze książki. Właśnie kończy kolejną. - Odpocznę jak będę miał 85 lat - mówi z uśmiechem.

Dziennikarz, podróżnik, pisarz, tata małego Frania. Jarosław Kret jest w tym roku po raz kolejny nominowany do Telakamer "Tele Tygodnia".

Jak został pan prezenterem pogody?

Jarosław Kret: - Wcześniej robiłem mnóstwo rzeczy. Między innymi organizowałem egzotyczne wyprawy, kręciłem dokumenty, byłem na stypendium w Egipcie. Studiowałem również afrykanistykę i stosunki międzynarodowe. Byłem niezależnym dziennikarzem, facetem który spełnił swe marzenia. I jeszcze spotykałem się z piękną aktorką z Indii. To były czasy!

Reklama

Aż tu nagle...

- Zadzwoniła do mnie pani redaktor z TVP i zaproponowała, żebym prognozował pogodę z naciskiem na akcent podróżniczy. Nie jestem meteorologiem. Nie było łatwo.

Podróżuje pan, pracuje w telewizji. Jak znajduje pan czas na pisanie książek?

- To kwestia dobrej organizacji. Pracuję po kilkanaście godzin na dobę. Na szczęście książki można pisać w domu. Wymaga to dużego skupienia i koncentracji, ale mogę poświęcać też sporo czasu mojemu synkowi.

- A Franio to cud i jemu przede wszystkim dedykuję pracę i życie. Nie ma jeszcze trzech latek, a już rozmawiam z nim na poważne tematy. Jest małym aniołkiem z długimi blond włosami i ogromnymi niebieskimi oczami. To bardzo grzeczne, refleksyjne dziecko. Rozpieszczam go jak mogę, oczywiście w granicach rozsądku.

Zdarza się panu odpoczywać, pojechać na urlop?

- W XXI wieku tylko raz byłem na wakacjach - na Mauritiusie. Uwielbiam tę wyspę i kiedy mogę wpadam tam przynajmniej na chwilę. Niestety, zazwyczaj ma to miejsce podczas dziennikarskich podróży do Afryki: pojawiam się tam na dzień lub dwa.

Przed wyjazdem zawsze sprawdza pan prognozę pogody?

- Nie tylko przed wyjazdem, ale przed każdym wyjściem z domu. Nie dlatego, że obawiam się deszczu. Z prostej przyczyny: codziennie, czy to na ulicy, na poczcie, w sklepie czy w windzie słyszę dziesiątki razy to samo pytanie: 'Panie Jarku, jaka będzie dziś pogoda?'. Muszę być zawsze dobrze przygotowany do odpowiedzi. Jak w szkole.

Artur Krasicki

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Telemax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy