Reklama

"Zanim zasnę": MARK STRONG - DR NASCH

Widzowie od samego początku historii zostają wciągnięci we fragmentaryczny, zbudowany na kruchych podstawach świat Christine, dlatego też wszystkie filmowe tropy układają się w różne kształty zgodnie z tym, w jaki sposób kobieta właśnie postrzega rzeczywistość. Z jej perspektywy wszyscy ludzie są jednocześnie godni zaufania i kombinują, a najbardziej jest to widoczne w relacji z doktorem Naschem, w którego wciela się Mark Strong. Ten bohater całkowicie zmienia postrzeganie życia przez Christine. "Stanowi jej linię czasu", wyjaśnia Marshall. "Kiedy pierwszy raz do niej dzwoni, Christine nie wie czy może mu zaufać, nie ma pojęcia czy jest osobą, za którą się podaje. Stopniowo uczy się mu ufać i postrzegać do jako przyzwoitego człowieka". Postawiony przed wyzwaniem zagrania bohatera, który jest postrzegany na dwa różne sposoby, Strong wybrał ekranowy realizm. "Trzeba oddać się filmowi, jego narracji oraz samej opowieści, zagrać tak, żeby widzowie mogli sami projektować emocje na takiego bohatera", wyjaśnia aktor. "Nie chciałem im niczego sugerować, bo to byłoby z mojej strony pewnego rodzaju oszustwem. To Rowan wybiera, które filmowe momenty mają nakierowywać widza na rozwiązanie zagadki". Stronga obsadzono w roli sympatycznego faceta na przekór jego ekranowemu wizerunkowi. Nie widzieliście Marka w takiej roli. Zagrał zupełnie inną postać świetnie mu to wyszło", dodaje Joffé.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zanim zasnę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy