Reklama

"Transformers": POSTACIE

Shia LaBeouf jest Samem Witwicky - (Pseudonim: Ladiesman 217)

Kiedy Shia LaBeouf po raz pierwszy usłyszał, że w planach jest realizacja filmowej wersji opowiadającej o przygodach jego ukochanych Transformerów?, od razu założył najgorsze. Nie martwił się jednak tak bardzo, jak ci entuzjaści figurek narzekający na forach internetowych. Mniej interesowało go to, które roboty pojawią się na ekranie, i nie przejmował się poszczególnymi pojazdami i ich kolorami - miał po prostu nadzieję, że wersja ekranowa nie zatraci serca komiksu i specyficznych cech figurek akcji. Zastanawiało go też to, jak w świecie żywej akcji będzie można pokazać te niezwykłe transformacje tak łatwe w świecie animacji.

Reklama

Megan Fox jest Mikaelą Banes

Notorycznie zaczepiana z powodu swojego nazwiska i stylu, w jaki się ubiera, Megan Fox jest niewątpliwie świetną dziewczyną. W swojej pierwszej głównej roli, Fox została poprowadzona przez nikogo innego jak tylko jednego z najbardziej szalonych reżyserów kina akcji Michaela Bay.

"To, że film miał wyreżyserować Michael i że miał mieć swoją premierę latem, było dowodem na to, że będzie to imponujący kawałek kina," mówi aktorka, "Nie miałam tylko pojęcia jaką rolę będę w tym wszystkim odgrywać i do czego będę potrzebna," mówi z przymrużeniem oka.

Josh Duhamel jest kapitanem Lennoxem

Josh Duhamel po raz pierwszy dowiedział się o filmie, kiedy spotkał się z Michaelem Bay w sprawie produkcji filmu "The Hitcher". Chociaż nie dostał roli, na tyle zainteresował reżysera, że dwa miesiące później otrzymał propozycję roli w najnowszym filmie powstającym we współpracy Michaela Bay i Stevena Spielberga TRANSFORMERS.

"Nie mogłem wyobrazić sobie zrobienia filmu na podstawie tego, co pamiętam jako niesamowity film animowany," mówi Duhamel. "Kiedy zobaczyłem jednak efekty specjalne, roboty, jakie skonstruował John Frazier z zespołem, ich zwracanie uwagi na detale, wiedziałem już, że mam spore szczęście mogąc być częścią tego projektu."

Tyrese Gibson jest sierżantem Epps

Tak jak każdy chłopiec w jego wieku, Tyrese Gibson był nie tylko fanem figurek akcji Transformers?, ale także olbrzymim entuzjastą serii telewizyjnej. "Oglądałem te kreskówki codziennie po powrocie ze szkoły," mówi. "Kto by pomyślał, że film animowany, który kochało się jako dziecko stanie się kamieniem milowym w życiu dorosłego człowieka? To niesamowite, co może się wydarzyć w życiu."

Gibson po raz pierwszy usłyszał o projekcie od swojego prawnika, który także reprezentuje Michaela Bay. Chociaż obaj znają się na gruncie towarzyskim i od czasu do czasu rozmawiali o wspólnej pracy, żaden z nich nie myślał, że ten właśnie projekt w przyszłości ich połączy.

John Turturro jest Agentem Simmonsem

Jednym z kilku aktorów, którzy otrzymali cały scenariusz przed rozpoczęciem zdjęć był John Turturro. Ale zanim jeszcze go przeczytał dokładnie wiedział z czym ma do czynienia. Ojciec dwóch synów - szesnasto i sześcioletniego - był pod sporą presją w domu.

"Mój starszy syn powiedział 'Wiesz, że musisz to zrobić, nie masz po prostu wyboru', a ja odpowiedziałem, 'Ale muszę to najpierw przeczytać,' na co on 'Nie, nie musisz,", wspomina Turturro ze śmiechem.

Aktorowi szczególnie podobał się proces pracy nad swoim bohaterem i sceny, w których Bay ledwo mógł powstrzymać się od śmiechu, kiedy Turturro stał przed kamerą. "Mój bohater żyje w tajemniczym stowarzyszeniu, które bardzo wpływa na jego zachowanie," mówi. "Czasami humor jest tutaj naprawdę szalony, i dlatego chciałem, żeby stał się częścią tej postaci. Bardzo pomogło mi to, że Mike był otwarty na interpretacje roli w sposób, który nie został ujęty w scenariuszu. Dlatego tak ważny jest bliski kontakt z reżyserem."

Jon Voight jest 'Sekretarzem Obrony' Johnem Kellerem

Jon Voight nie znał wcześniej figurek Transformers?, ale wie, że od lat są ulubionymi zabawkami milionów dzieciaków i wierzy, że ten film jeszcze zwiększy ich popularność. I chociaż ma kilka wnuczek i tylko dwóch wnuków, uważa, że dziewczęta także odkryją te roboty dla siebie.

Kiedy Voight czyta scenariusz zawsze upewnia się, czy dana historia zadziała. "Czy ma początek, środek i zakończenie?" pyta, "Czy jest to poważny film czy fantazja? To ważne pytanie. Po przeczytaniu scenariusza powiedziałem Michaelowi, 'To zadziała,'" mówi. "Pomyślałem też, że moja postać nie jest zbyt mięsista, ale wkrótce zdałem sobie sprawę, że dlatego Michael chciał, żebym ją zagrał. Miałem wnieść do niej coś swojego. W przypadku Michaela bowiem, scenariusz cały czas ewoluuje."

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Transformers
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy