Reklama

"Ślepy tor": O PRODUKCJI

Zarówno dla Marka Wahlberga, jak i dla Joaquina Phoenixa i Charlize Theron propozycja występu w “Ślepym torze” dostarczyła okazji do stworzenia niezwykle bogatych kreacji. Dla Wahlberga rola Leo stanowiła zupełnie nowe wyzwanie. “Początkowo sądziłem, że to rola nie dla mnie, ale James [Gray] wiedział dobrze, co chce osiągnąć i uznał, że mogę to zrobić” - mówi aktor. Podobnie jak Willie i inni bohaterowie filmu, również Leo jest pełen kompleksów i niepewności związanych z przyszłością. Wahlberg opisuje go następująco: “Leo stara się naprawić to, co w życiu zepsuł, a przede wszystkim próbuje odnaleźć siebie”.

Reklama

Dla Phoenixa rola Williego Gutiereza również była wyzwaniem. Jego bohater pozostaje w nieustannym wewnętrznym konflikcie dobra ze złem, pragnie, aby w jego życiu wypełnił się ,,american dream”. Bogactwo i wewnętrzna złożoność tej postaci - to wszystko w szczególny sposób zainteresowało Phoenixa. “Trudno określić jednoznacznie, kto jest dobry, a kto zły. To czyni rzecz bardziej interesującą, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jaki będzie następny ruch tej postaci. To doskonały materiał dla aktora” - mówi aktor. Willie nie jest członkiem rodziny Handlerów, ale jest najlepszym przyjacielem Leo, poważnie zakochanym w Erice - postaci granej przez Charlize Theron. Willie marzy o poślubieniu jej, a także o objęciu kierowniczego stanowiska w firmie kierowanej przez jej ojczyma - Franka. “Williego pochłaniają romanse i interesy” - wyjaśnia Joaquin. “Dba o Ericę, bo jest dla niego ideałem. Widzi ją, jako przyszłą żonę, zajmującą się dziećmi w wymarzonym domu” - dodaje aktor. Stosunek swojego bohatera do pracy i jego przyjaźń z Frankiem Joaquin określa następująco: “Frank to ktoś, kogo Willie naprawdę podziwia. Jest dla niego niczym ojciec. Ma dom, rodzinę, samochód. Willie chciałby dojść do tego samego, w przyszłości zajmując miejsce Franka”. Według Williego Frank ma wszystko, ale w miarę rozwoju fabuły odkrywamy kolejne słabe punkty Franka. Theron pamięta swoje odczucia po pierwszej lekturze scenariusza. “Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek uda mi się przeczytać coś o takim natężeniu emocjonalnym. Kiedy czytałam go pierwszy raz, od początku wiedziałam, że chcę w tym zagrać - z wielu powodów. James Gray jest niezwykłym scenarzystą i reżyserem. Czuję się wyróżniona mogąc z nim pracować. Jego postaci są wielowarstwowe, zagłębianie się w nie przypomina obieranie cebuli. Sama historia jest głęboka i bardzo prawdziwa. Było to dla mnie ogromne wyzwanie” - wyjaśnia aktorka.

Erica, choć ma romans z Willym, emocjonalnie związana jest z Leo. “To bardzo złożona love story, gdzie wiele reguł zostaje złamanych” - tak aktorka określa stosunki między bohaterami. Według Theron, choć Erica wydaje się twarda i zbuntowana, w gruncie rzeczy jest w rodzinie ostoją pozytywnej energii. “Jest w niej cudowna niewinność, nakazująca nie poddawać się wbrew wszystkiemu. To przecież opowieść o prawdziwym życiu - o miłości i zdradzie. To prawdziwi bohaterowie, zmuszeni, by stawić czoła nowym wyzwaniom” - dodaje Theron. O pracy z Phoenixem i Wahlbergiem, a także z Caanem, Burstyn i Dunaway aktorka także wyraża się w samych superlatywach.

James Gray, prawdziwy wielbiciel kina, obeznany z jego historią, postanowił zatrudnić także legendy Hollywood: Jamesa Caana, Ellen Burstyn i Faye Dunaway - aktorów pamiętnych z takich filmów, jak ,,Ojciec Chrzestny", ,,Alicja już tu nie mieszka" czy ,,Bonnie i Clyde". “On jest niezwykły” - tak James Caan opowiada o Jamesie Grayu. “Lubię pracować z kimś, kto ma jasne i klarowne pomysły. James wie bardzo dobrze, co w danym momencie powinien robić każdy z bohaterów. Mój Frank uważa, że jest królem świata. To facet, który sądzi, że ma kontrolę nad wszystkim, choć jest dokładnie odwrotnie. Uznaliśmy z Jamesem, że w pewnym sensie jest to film o przemijaniu i niespełnionych oczekiwaniach. Frank otrzymywał wiele kopniaków od życia. A teraz, kiedy kieruje swoją uwagę na młode pokolenie - natrafia na Leo” - dodaje aktor. Pytany o innych aktorów grających w “Ślepym torze”, Caan odpowiada: “Dzieciaki są świetne, a Faye i Ellen cudowne. Wspaniale było pracować z nimi wszystkimi”.

Faye Dunaway również uważa “Ślepy tor” za wartościowe doświadczenie. “Ten film opowiada o ważnych rzeczach: korupcji w społeczeństwie, kompleksach rodzinnych. W pewnym sensie jest to opowieść o wymiarze antycznym. Podobała mi się również ekipa. To wszystko zadecydowało, że zdecydowałam się wystąpić” - opowiada aktorka. Dunaway potwierdza, że “Ślepy tor” był dla niej wyzwaniem aktorskim. “James [Gray] i ja dobrze się rozumiemy. Pomaga mi, abym grała intensywnie używając minimalnych środków aktorskich. To najlepszy sposób pracy - wtedy nie grasz postaci jesteś nią. W pewnym stopniu pracowałam tak od lat, ale to dla mnie nowe doświadczenie” - wyjaśnia aktorka. Grana przez Dunaway Kitty Olchin jest postacią, która w obecności męża usuwa się w cień. “Myślę jednak, że w porównaniu z siostrą, ambicje Kitty są większe. To jedna z tych osób ciągle głodnych życia. Val cieszą drobnostki, Kitty chce więcej. Osiąga sporo przez małżeństwo. Chce też wyrwać swoje dzieci ze środowiska klasy robotniczej” - opowiada aktorka. Dunaway była zachwycona współpracą z ekipą aktorską. “Z Jamesem Caanem, który gra mojego męża, nigdy wcześniej nie pracowałam. Wspaniale było obserwować, jak James wnosi do swojej pracy rozum i wrażliwość. To naprawdę doskonały aktor. Ellen jest jedną z moich ukochanych aktorek, od dawna pragnęłam z nią zagrać. A młodzi są cudowni. Każdy z nich miał w sobie coś specjalnego i czarującego. To była niezła ekipa” - dodaje Dunaways.

Rolę matki Leo kreuje Ellen Burstyn. Burstyn od początku była zainteresowana tą rolą. “James Gray i Mat Reeves napisali świetny scenariusz. Zdumiewa mnie, że to dopiero drugi film Jamesa. Jako reżyser James lubi próbować scenę w wielu wariantach, dzięki czemu pojawia się czasem coś niedostrzegalnego w pierwszym czytaniu. Dlatego praca z nim to niezwykłe przeżycie” - wyjaśnia aktorka. O swojej postaci aktorka opowiada: “Val wychowywała syna sama. Dziecko było pozbawione ojca, przez co wytworzyło sobie szczególną bliskość z matką. A teraz, kiedy matka zachorowała, syn musi samodzielnie stawić czoła otaczającemu go złu i znaleźć sposób właściwej z nim walki. Dlatego Leo przypomina mi bohatera historycznych eposów” - dodaje. O swoich partnerach z planu aktorka mówi: “Dla mnie jako aktorki było ciekawym doświadczeniem znaleźć się obok wszystkich tych młodych artystów. Oni są naprawdę utalentowani”.

“Ślepy tor” to zaledwie drugi film w karierze Jamesa Graya. “Po "Małej Odessie" chciałem pokazać coś w zupełnie innym stylu, o innej tonacji emocjonalnej” - mówi reżyser. Gray dodaje, że przede wszystkim interesują go opowieści o skomplikowanych sytuacjach rodzinnych. “Lubię historie rodzinne. Takich opowieści szukam w innych książkach i filmach” - wyjaśnia. Przed ukończeniem wydziału reżyserii University of Southern California, Gray mieszkał w Nowym Jorku (gdzie się wychowywał). Jako dziecko chciał być malarzem, ale już w szkole średniej zainteresował się kinem. “Porzuciłem malarstwo bo odkryłem, że kino jest niezwykłym amalgamatem innych form sztuki. Możesz tu użyć środków malarskich, wprowadzając jednocześnie elementy teatru” - wyjaśnia Gray. Przed rozpoczęciem zdjęć Gray namalował około 40 akwarel przedstawiających sceny z filmu. “Maluję to, co mam w wyobraźni. Ale nie oczekuję, że to, co jest na obrazie, zostanie idealnie odtworzone w filmie. Film jest kompromisem między wyobraźnią i scenariuszem” - dodaje reżyser. Gray zwrócił się do Matta Reevesa z prośbą o współpracę, mając już gotowy zarys akcji. Reeves wyjaśnia: “James miał bardzo ambitną wizję tego filmu, usiedliśmy zatem i zaczęliśmy pracować nad rozwiązaniami i emocjonalnym pogłębieniem fabuły”. Reeves określa współpracę nad filmem następująco: “Mieliśmy wspólną metodę pracy. James określał charakter sceny przy pomocy fragmentu muzyki. Następnie siadaliśmy i zaczynaliśmy pracę nad dialogami, mówiąc zamiast naszych bohaterów”. Reevesa interesowały również główne tematy poruszone w filmie: “Interesują mnie postaci próbujące wytworzyć emocjonalne związki ze światem, a jednocześnie przeżywające rozczarowanie, kiedy ich wizje się nie spełniają. “Ślepy tor” był możliwością obserwacji takich ludzi”. Reeves uważa również, że jednym z najważniejszych tematów filmu jest rozwój więzi rodzinnych. “Ten film opowiada o wyzwaniach, jakie społeczeństwo stawia rodzinie i o próbie podtrzymywania za wszelką cenę więzi rodzinnych” - wyjaśnia.

Muzyka jest jednym z podstawowych elementów obecnych przy powstawaniu filmu. Gray wyjaśnia: “Stanisławski powiedział kiedyś, że jedynie muzyka jest w stanie bezpośrednio trafić do serca i że czasami, by coś wyrazić, zamiast słów lepiej jest użyć muzyki. Dlatego wielokrotnie używałem jej jako jednego z narzędzi”. Gray tłumaczy, że muzyka pomogła mu osiągnąć jakość filmu. “Nie potrafię pisać nie słuchając muzyki. Pisząc tekst “Ślepego toru” zacząłem o nim myśleć w kategoriach operowych. Stałem się przez to fanatykiem opery, słuchając wszystkiego, co napisał Verdi czy Puccini” - wyjaśnia reżyser Paul Webster dodaje: “James często odwołuje się do muzyki. Kiedy ma dostarczyć scenariusz, zawsze najpierw przynosi określającą go muzykę, dopiero później sam tekst”.

Filmowanie “Ślepego toru” odbywało się w Nowym Jorku i okolicach. Znaczna część zdjęć powstała w Queens, ale ekipa przenosiła się też do innych dzielnic - Brooklynu, Roosevelt Island, New Jersey i na Manhattan. “Umieściłem akcję w Queens bo tę dzielnicę znam najlepiej. Wiedziałem, że skoro znam Queens, będę potrafił dopracować świat wykreowany w fabule. A przecież diabeł tkwi w szczegółach” - wyjaśnia Gray.

Producenci Nick Wechsler, Paul Webster i Kerry Orent ciepło wspominają pracę nad “Ślepym torem”. “James Gray opowiedział mi ten pomysł Paulowi Websterowi i mnie, krótko po zakończeniu prac nad ,,Małą Odessą". Paul i ja pracowaliśmy nad tamtym filmem, dlatego z radością wkroczyliśmy w nowy projekt. Uważam, że James jest jednym z najlepszych młodych reżyserów. Ma doskonałe wyczucie obrazu. To dobrze, że nasz producencki triumwirat mógł ponownie go wesprzeć” - wspomina Wechsler. O procesie kompletowania obsady Wechsler opowiada następująco: “Wielu młodych aktorów znało i ceniło ,,Małą Odessę", co pozwoliło Jamesowi nawiązać sporo kontaktów. Pozostało więc wybrać najbardziej odpowiednich aktorów do danych postaci. A co do starszych aktorów - chcieliśmy pokazać ich niejako na nowo. Stworzyliśmy zatem naprawdę niezwykłą obsadę. Mamy poważnych, inteligentnych aktorów i poważnego, inteligentnego reżysera. Ci ludzie potrafili nadać filmowi odpowiednio wysoką rangę”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Ślepy tor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy