Reklama

"Nieświadomi": KRYTYCY O FILMIE

Zespół aktorski jest doskonały. Leonor Watling w roli Almy demonstruje w równej mierze swój doskonały komediowy talent, co aktorską elastyczność. Razem ze swym ekranowym partnerem, Luisem Tosarem, stanowią świetną parę i jest ewidentne, że czerpali ogromną radość pracując nad tym projektem. „Nieświadomi” emanują specyficzną atmosferą z każdego kadru. Okazałe wnętrza i plenery Barcelony początku wieku oraz misterne kostiumy są cudownie fotografowane przez Jaume’a Peracaulę, którego nasycone i dobrze oświetlone zdjęcia są ucztą dla oka nawet w najdalszych zakątkach ekranu (...) Reżyser Joaquín Oristrell z pewnością nie był nieświadomy, kiedy robił ten film. Oscar Wilde byłby dumny, gdyby mógł nazwać to dzieło własnym.

Reklama

Boyd van Hoeij, Europeanfilms

Wyjątkowa, bystra i atrakcyjna komedia epoki, która wykorzystuje przyjemnie wyszukaną fabułę, żeby wskazać paralele między psychoanalizą, a pracą detektywa (...). Wielowarstwowy scenariusz pełen jest delikatnych, choć błyskotliwych przytyków do szaleństw współczesnego społeczeństwa, zwłaszcza odnośnie kultury psychiatrów, seksizmu i zagadnień tożsamości.

Jonathan Holland, Variety

Film Joaquina Oristrella jest tajemniczym, przezabawnym, seksownym dramatem w stylu kotka i myszki ze znakomitą obsadą. Jest nam ogromnie przyjemnie dodać ten doskonały film do naszego zestawu filmów roku 2005.

Mark Reinhart, szef działu dystrybucji here!Films

„Nieświadomi” badają zagadki ludzkiej natury z poczuciem humoru i nonszalancją.

Diana Sanchez, z katalogu Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto

Po „Nieświadomych” można by oczekiwać mrowia słownych i wizualnych kalamburów - ale takie oczekiwanie jest mylące. Niedostatek rażącej fallicznej symboliki jest zaskakujący, ale i odświeżający zarazem. Właściwie jedyny wizualny dowcip z fallusem to ten, w którym pojawia się papieros. Wiele seksualnych insynuacji pojawia się w dialogach i w tym, co stoi za zniknięciem Leona. Dla nas eksperymentowanie z seksualnością jest społecznie tolerowane, kulturowo akceptowane i psychologicznie dozwolone. Możemy być nawet niezadowoleni z psychoanalitycznego wyjaśnienia naszych zachowań, ale postaciom w filmie i ludziom tej doby, kiedy tajemnice wypływają na powierzchnię jako rodzinne romanse, Freud przynosi ulgę.

Stina Chyn, Filmthreat

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Nieświadomi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy