Reklama

"Nie czas umierać": Ile James Bond zarobił w kinach?

"Nie czas umierać", czyli najnowsza odsłona przygód Jamesa Bonda rozpoczęła podbój kin. Film Cary’ego Joji Fukunagi można już oglądać w 54 krajach, w tym w Polsce. Wyniki kasowe napawają optymizmem - obraz zarobił już w sumie 119 milionów dolarów.

"Nie czas umierać", czyli najnowsza odsłona przygód Jamesa Bonda rozpoczęła podbój kin. Film Cary’ego Joji Fukunagi można już oglądać w 54 krajach, w tym w Polsce. Wyniki kasowe napawają optymizmem - obraz zarobił już w sumie 119 milionów dolarów.
Lashana Lynch w scenie z filmu "Nie czas umierać" /materiały prasowe

Studio Universal Pictures wydało oświadczenie, w którym poinformowało o wyniku kasowym "Nie czas umierać". Podkreśla w nim, że to pierwszy hollywoodzki film ery pandemii, który w premierowy weekend w kinach zarobił ponad 100 milionów dolarów. I to pomimo tego, że nie był pokazywany w Chinach. To właśnie ten ostatni rynek jest w ostatnim czasie największym na świecie. "Nie czas umierać" wciąż czeka również na premierę w USA - odbędzie się ona w najbliższy piątek, 8 września.

"Nie czas umierać" zarabia miliony

"Nie czas umierać" przewodzi box-office'om w takich krajach jak m.in. Wielka Brytania, Irlandia, Niemcy, Korea Południowa czy Hongkong. W większości z nich zanotował najlepszy wynik kasowy w trakcie pandemii. Warty uwagi jest również bardzo dobry wynik kasowy filmu o Bondzie w kinach IMAX, gdzie zarobił blisko 7 milionów dolarów. Przede wszystkim jednak, 119 milionów dolarów zarobione w kinach poza Chinami i Stanami Zjednoczonymi, jest porównywalne z tym, co zarobiły tam poprzednie filmy o Bondzie: "Spectre" (123 miliony dolarów) oraz "Skyfall" (109 milionów dolarów).

Reklama

"Nasz wynik kasowy to efekt ogromnej pracy zespołowej. Filmowcy nakręcili wspaniały film, a my jesteśmy dumni, że możemy uczestniczyć w jego końcowym efekcie. Barbara Broccoli zawsze była wielką orędowniczką pokazania filmu wyłącznie w kinach i jesteśmy usatysfakcjonowani z tego, że osiąga on takie szczyty w trakcie pandemii" - mówi Veronika Kwan Vandenberg z Universalu.

Świetny wynik kasowy filmu "Nie czas umierać" nie jest jednak najbardziej efektownym osiągnięciem weekendu. W chińskich kinach furorę robi wojenne widowisko "Battle of Lake Changjin", które zarobiło tam aż 203 miliony dolarów. Z kolei rekord północnoamerykańskiego rynku pobił film "Venom 2: Carnage", który zarobił tam 90 milionów dolarów.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nie czas umierać
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy