Reklama

"Małżeństwa i ich przekleństwa": OPIS

Po szalonym sukcesie poprzednich filmów Tylera Perry'ego: "Z pamiętnika wściekłej żony", "Moja wielka wściekła rodzina" oraz "Daddy's Little Girls", ten scenarzysta, reżyser, producent i aktor powraca na ekrany swoim czwartym filmem "Małżeństwa i ich przekleństwa". Podobnie jak poprzednie filmy, ten również jest adaptacją święcącej tryumfy sztuki teatralnej Perry'ego, pod tym samym tytułem. Jest to przezabawna, ale i podnosząca na duchu opowieść o czterech parach spędzających razem urlop, podczas którego ujawniają się ich problemy małżeńskie. W humorystyczny sposób Perry porusza kwestie odpowiedzialności i zaangażowania, zdrady i odkupienia win, trudnej drogi do wybaczenia oraz innych małżeńskich kłopotów, które pokazują jak trudno jest w dzisiejszych czasach utrzymać trwały związek.

Reklama

Cztery pary przyjaciół z college'u jak co roku spotykają się na wspólnym urlopie w górach Colorado. Przyjeżdżają, by się zrelaksować i rozerwać, ale czeka ich nie lada niespodzianka.

Atmosfera zrobi się naprawdę wybuchowa. W górskiej chacie spotkamy: skupioną na karierze Dianne (Sharon Leal) i jej oddanego lecz trochę upierdliwego męża Terry'ego (Tyler Perry), znaną autorkę bestsellerów o psychologii Patricię (Janet Jackson) i jej męża architekta, Gavina (Malik Yoba), ukrywających tragiczną tajemnicę, Angelę (Tasha Smith) i Marcusa (Michael Jai White), którzy bez przerwy się kłócą, ale nadal kochają, oraz puszystą Sheilę (Jill Scott) z zaburzeniami samooceny wywołanymi przez męża-kobieciarza, Mike'a (Richard T. Jones).

Tym razem wspólne wakacje kompletnie zmienią dynamikę ich związków, a brudy, które podobno należy prać w domu, nieoczekiwanie wysypią się przy świadkach w górskiej chacie na odludziu. I każdy zacznie zadawać sobie pytanie: "I po co komu małżeństwo"?

Czwarty film Perry'ego "Małżeństwa i ich przekleństwa" nosi ten sam tytuł, co spektakl, z którym parę lat wcześniej reżyser objechał całą Amerykę. Obejmuje wszystkie elementy, którymi Perry z upodobaniem nasyca swoją twórczość: dramat, humor, intensywne emocje. Mimo tego reżyser twierdzi, że film ten jest odejściem od jego dotychczasowych dokonań: obrazów "Moja wielka wściekła rodzina" i wcześniejszego "Z pamiętnika wściekłej żony", w których powołał do życia postać ekscentrycznej Madei, walczącej o podtrzymanie więzi rodzinnych i ratującej różnych członków rodziny z opresji, a całość opatrywał przesłaniem o miłości, przebaczeniu i sile rodziny.

Reuben Cannon, producent wszystkich filmów Perry'ego wyjaśnia: "W tym filmie pojawia się ten sam wątek, co w poprzednich: najważniejsza jest zdolność wybaczania. Bohaterowie muszą sięgnąć do swej duchowości, by przetrwać. Film przygląda się zawiłościom małżeństwa pod różnym kątem i z różnych punktów widzenia. Obserwujemy kilka par, które obnażają przed nami swoje słabości i tajemnice, a my zastanawiamy się wraz z nimi, po co się w ogóle pobierali. To daje widzom do myślenia, równocześnie będąc świetną rozrywką".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Małżeństwa i ich przekleństwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy